Trent Alexander-Arnold na 90 procent ma zostać piłkarzem Realu Madryt – informuje hiszpański dziennik “AS”. Obrońca Liverpoolu od nowego roku będzie mógł podpisać kontrakt z nowym klubem.
Reprezentant Anglii nie przedłużył jeszcze umowy, która wygaśnie wraz z końcem obecnego sezonu. Alexander-Arnold odmawiał do tej pory Liverpoolowi i na razie nic nie wskazuje na to, że nagle zmieni zdanie.
Według hiszpańskich mediów miał już powiedzieć “tak” Realowi Madryt. Królewscy mają problem z obsadzeniem prawej strony obrony. Dani Carvajal nie zagra do końca sezonu i nie wiadomo jak będzie się prezentował po kontuzji, zaś Lucas Vazquez to zdecydowanie dobry zmiennik, ale nie starter. Nie jest on przede wszystkim nominalnym prawym obrońcą.
Kluczowa data w tym temacie to 1 stycznia, ale nie należy się spodziewać ogłoszenia transferu na początku roku. Co jeśli Alexander-Arnold nie dołączy do Realu? Podobno Królewscy będą szukać innych opcji, którymi kolejno mają być: Pedro Porro, Frimpong i Juanlu z Sevilli.
Warto podkreślić, że zimowy transfer nie wchodzi tutaj w grę. Jeśli Trent Alexander-Arnold dołączy do Realu Madryt, to tylko jako wolny zawodnik od 1 lipca 2025 roku. Wszystko na razie układa się idealnie dla Królewskich – obie strony chcą podjąć współpracę.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 12 miesięcy bajerki o rozwoju. Jaki był rok 2024 w wykonaniu polskiej kadry?
- Hiszpania obok… San Marino. Kadry, które zanotowały największy postęp w 2024 roku
- Mamy problem. Grosicki to wciąż nasz najlepszy skrzydłowy
- Baltazar: Nie chciałem odchodzić z Radomiaka. Dostałem ofertę życia [TYLKO U NAS]
Fot. Newspix