Reklama

Boniek o Feio: Bardzo lubi grać na siebie i pod siebie

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

23 grudnia 2024, 22:42 • 2 min czytania 4 komentarze

W gabinetach Legii Warszawa wrze. Wszystko pokłosie ostatnich zachowań trenera Wojskowych, Goncalo Feio. Głos w sprawie zabrał były prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

Boniek o Feio: Bardzo lubi grać na siebie i pod siebie

Trudno jest okiełznać Goncalo Feio. Portugalczyk jest w stołecznym klubie zaledwie osiem miesięcy, a już ma swoim koncie kilka mało eleganckich zachowań. Pomijając słynny gest w kierunku kibiców Broendby, 34-latek słynie z barwnych, emocjonujących wypowiedzi, w których ostatnio m.in. nie brakowało publicznej krytyki na temat propozycji transferowych włodarzy klubu.

Feio popadł w konflikt z szefem skautingu stołecznego klubu, Radosławem Mozyrko, a kilka dni temu spiął się również z samym prezesem, Dariuszem Mioduskim. Za swoje zachowanie otrzymał karę finansową.

Postawę trenera warszawiaków skomentował były prezes PZPN, Zbigniew Boniek. – Feio jest dobrym szkoleniowcem, lecz to nie jest jedyny dobry trener w Polsce. Posiada jedną rzecz, która odróżnia go od innych: on bardzo lubi grać na siebie i pod siebie. Wszystko, co robi, jest obliczone na to, żeby był na piedestale, by to on był najważniejszy – stwierdził w Prawdzie Futbolu.

– Czy w takim poważnym klubie, gdzie właścicielem jest człowiek inteligentny, taki sposób konfrontacji może prowadzić do czegoś wielkiego? Mam pewne obawy. Trener jest bardzo ważną częścią całego systemu, ale musi być grupa ludzi mających do siebie pełne zaufanie. Takie “albo ty albo ja”, “zawodnik, którego kupiłem jest najlepszy, a inni nie”, do niczego dobrego nie doprowadzi – przekonuje 68-latek.

Reklama

Były reprezentant Polski odniósł się także do braku kontroli nad emocjami 34-latka. – W meczu z Motorem było u niego takie natężenie emocji, pokazanie wała drugiej ławce, że trochę mnie to zastanawiało. Stary, to tylko sport. Możesz wygrać ze swoją byłą drużyną, ale musisz ją szanować. Gdy się podnosi adrenalina, to Feio nie potrafi zaciągnąć hamulca i wpada w poślizg – skomentował.

Przerwę zimową Legioniści spędzą na czwartej lokacie w tabeli ligowej, z sześciopunktową stratą do Kolejorza. Pierwszym ich przeciwnikiem w nowym roku będzie ekipa Korony Kielce. Starcie zaplanowano na niedzielę, 2 lutego o godzinie 17:30.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

4 komentarze

Loading...