W zakończonym wynikiem 1:2 meczu z Aston Villą, Manchester City przedłużył niechlubną serię w Premier League, przegrywając po raz dziewiąty w ostatnich dwunastu meczach. Pep Guardiola wierzy jednak, że zespół wróci na właściwe tory. Szkoleniowiec City odniósł się również do słów Erlinga Haalanda, który krytycznie ocenił swoją dyspozycję w ostatnim czasie.
Sytuacja w tabeli zaczyna wyglądać coraz gorzej dla The Citizens. Drużyna Guardioli zajmuje obecnie 6. miejsce, a jej strata do czołówki z każdą kolejką się powiększa. Hiszpan uważa, że wyjście z kryzysu wymaga spokoju.
– Jeśli są momenty, kiedy nie powinienem przekombinować, to jest to teraz. Próbuję zachować prostotę, być wiernym moim zasadom i dawać pewność drużynie. Mówię piłkarzom, że są w stanie to zrobić i jak mogą pomóc drużynie w defensywie i ofensywie. Wyjściowy skład był dobry. To nie jest łatwy przeciwnik u siebie, a dziś zagraliśmy lepiej niż w zeszłym sezonie – ocenił Guardiola.
– Skupiamy się na pozytywach. Kiedy obserwuję zachowanie zawodników przed, w trakcie i po meczu, czuję dumę. Musimy znaleźć równowagę i kreować więcej okazji niż do nich dopuszczamy. Nasza linia obrony nie jest tak zła, jak wyniki. Chodzi o to, co możemy zrobić, by je poprawić – wyjaśnił trener City.
Hiszpan odniósł się również do słów Erlinga Haalanda, który po meczu był pełen krytyki pod adresem swojej gry. Norweg stwierdził, że mógłby lepiej wykorzystywać swoje okazje i powinien bardziej się starać. Guardiola nie zgodził się z tak surową oceną swojego piłkarza.
– Nie zgadzam się z nim. Bez niego bylibyśmy jeszcze gorsi. Ale lubię, kiedy zawodnicy mają takie poczucie. To jedyna szansa, jaką mamy, by stać się jeszcze lepszymi. Musi otrzymać piłkę w odpowiednich sytuacjach. Idziemy do przodu i walczymy dalej – stwierdził szkoleniowiec.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czy kryzys City może trwać wiecznie?
- Haaland krytycznie o swojej obecnej formie. “Muszę bardziej się starać”
- Mo Salah – najlepszy skrzydłowy w historii Premier League?
Fot. Newspix