Reklama

Legenda wróciła po pięciu latach przerwy. Od razu zadziwiła kibiców!

Szymon Szczepanik

Opracowanie:Szymon Szczepanik

21 grudnia 2024, 12:38 • 2 min czytania 5 komentarzy

Świetny powrót do rywalizacji zaliczyła Lindsey Vonn. Amerykańska legenda narciarstwa alpejskiego dziś w Sankt Moritz wystartowała po raz pierwszy po pięcioletniej przerwie. I od razu osiągnęła świetny rezultat, kończąc zawody w czołowej piętnastce supergiganta!

Legenda wróciła po pięciu latach przerwy. Od razu zadziwiła kibiców!

Zawodniczka z USA na stok powróciła w ubiegłym tygodniu, ale wtedy jeszcze nie rywalizowała w zawodach. 40-latka wówczas tylko sprawdziła trasę w Beaver Creek. Pełnoprawny powrót Amerykanki nastąpił więc dziś, kiedy to wystartowała w supergigancie w szwajcarskim Sankt Moritz.

Przypomnijmy, że Vonn postanowiła zakończyć karierę w 2019 roku, a powodem tej decyzji były liczne kontuzje, z którymi musiała się zmagać. Jednak w listopadzie tego roku, mając na karku czterdzieści lat, a w jednej z nóg sztuczne kolano, zawodniczka z USA postanowiła rywalizować na alpejskich szlakach.

Vonn to jedna z najbardziej utytułowanych narciarek alpejskich w historii. W trakcie zawodowej kariery aż 82 razy triumfowała w zawodach rangi Pucharu Świata. Tylko jej rodaczka, Mikaela Schiffrin, posiada w tej serii więcej zwycięstw. Świetna jazda Vonn w Pucharze Świata cztery razy zapewniła jej Kryształową Kulę na koniec sezonu. Ponadto Lindsey jest dwukrotną mistrzynią świata z Val d’Isère z 2009 roku (w supergigancie i zjeździe), a także trzykrotną medalistką olimpijską. W 2010 roku w Vancouver zdobyła złoto w zjeździe i brąz w supergigancie. Osiem lat później w Pjongczangu dołożyła kolejny brązowy medal w zjeździe.

Reklama

A jak legendzie tego sportu wyszedł powrót do rywalizacji? Amerykanka zajęła wysokie, czternaste miejsce w przejeździe supergiganta. Oczywiście będąc u szczytu formy, taki wynik dla Vonn mógłby być rozczarowaniem. Ale biorąc pod uwagę jej pięć lat przerwy, to znakomity rezultat. Vonn uzyskała czas 1:16.36, a do zwyciężczyni, Cornelii Huetter, straciła łącznie 1.18 sekundy. Jednak w drugim i czwartym sektorze trasy zaprezentowała się bardzo dobrze, tracąc do Austriaczki odpowiednio zaledwie 3 i 9 setnych sekundy. Zatem występ Vonn to znakomity prognostyk potwierdzający, że narciarka z USA w przyszłości może włączyć się do rywalizacji o podia.

Zwłaszcza, że sama zainteresowana ma ambitne plany. Jej celem jest start na zimowych igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo, które odbędą się w 2026 roku. Gdyby jej się to udało, byłyby to piąte igrzyska, w których Amerykanka wzięłaby udział.

Fot. Newspix

Czytaj więcej o innych sportach:

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń

Najnowsze

Sporty zimowe

Komentarze

5 komentarzy

Loading...