Reklama

Cyrk na walnym zgromadzeniu Valencii. Fatalny moment na kłótnie

Patryk Stec

Opracowanie:Patryk Stec

19 grudnia 2024, 17:51 • 3 min czytania 3 komentarze

Zamieszanie w Valencii nie zakończy się chyba nigdy. Dzisiaj mieliśmy kolejny odcinek wojny między kibicami a właścicielem klubu, Peterem Limem. To najgorszy moment z możliwych, gdyż obecnie zespół, grający w LaLiga zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z jedenastoma punktami na koncie.

Cyrk na walnym zgromadzeniu Valencii. Fatalny moment na kłótnie

O co chodzi z Peterem Limem i Valencią? To singapurski magnat biznesowy, który kupił w 2014 roku Valencię. Od tamtego czasu klub pogrąża się w coraz większym kryzysie. Z drużyny, która na przełomie XX i XXI wieku dwukrotnie grała w finale Ligi Mistrzów (i dwukrotnie przegrała – z Realem i Bayernem), ma status ekipy walczącej o utrzymanie, mimo tego, że jej potencjał jest o wiele wyższy. Przeciwko właścicielowi regularnie protestują kibice.

Dzisiaj miało się odbyć zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Valencii. Całe wydarzenie trwało jednak tylko dziesięć minut. Gdy Peter Lim (właściciel) i Layhoon Chan (prezes klubu) pojawili się za stolikiem na specjalnym podeście ustawionym przed jedną z trybun stadionu, usłyszeli: “Peter, odejdź natychmiast!” i “Layhoon Chan, ty kłamco!”.

Członkowie zarządu nie zostali miło przyjęli przez akcjonariuszy, którzy po prostu są kibicami. W pewnym momencie sekretarz, German Cabrera, powiedział: “Spróbujemy przez pięć minut, a jeśli się nie uda, zawiesimy zgromadzenie i wyjdziemy”. Tak też się po chwili stało. Całe wydarzenie zostało zawieszone i ograniczono je tylko do głosowania online.

Reklama

W związku z całą sytuacją Valencia opublikowała oświadczenie na “X”. – W związku z brakiem możliwości odbycia Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy za rok 2024 ze względu na protesty przystępujemy od razu do głosowania nad punktami dnia. Wyniki głosowań zostaną opublikowane w centrali elektronicznej – możemy przeczytać.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź grupy “LibertadVCF”, sprzeciwiającej się Peterowi Limowi. – Jako obecni na Walnym Zgromadzeniu reprezentujący tysiące fanów Valencii, udało nam się zweryfikować, że Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy na rok 2024 nie zostało formalnie ukonstytuowane, co oznacza, że ​​jakiekolwiek głosowanie nie spełnia niezbędnych warunków prawnych – czytamy na “X”.

Zamieszanie na szczytach władzy z pewnością nie pomaga zawodnikom klubu, którzy oprócz kryzysu sportowego wciąż muszą walczyć ze skutkami niszczycielskiego żywiołu, który przetoczył się kilka tygodni temu przez region Valencii.

W tej chwili Nietoperze są najgorszą drużyną w LaLiga, a w środę zremisowały z Espanyolem, również znajdującym się na miejscu spadkowym. W niedzielę ekipa Rubena Barajy zmierzy się z będącym jedno oczko nad miejscem spadkowym Deportivo Alaves. To będzie bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix, CIES

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania