W piątek w szwajcarskim Zurychu odbyło się losowanie grup eliminacyjnych do mistrzostw świata 2026. Reprezentacja Polski w tych kwalifikacjach zmierzy się z Finlandią, Maltą, Litwą oraz przegranym z ćwierćfinałowej pary Ligi Narodów Hiszpania – Holandia. Na tym wydarzeniu w Szwajcarii obecny był Pablo Amo (na zdjęciu pierwszy z prawej), asystent selekcjonera La Furia Roja, Luisa de la Fuente, który skomentował wyniki losowania.
Hiszpanie, jeśli pokonają Holandię, to trafią do czterozespołowej grupy E, gdzie są Turcja, Gruzja oraz Bułgaria. Właśnie z uwagi na liczebność tej grupy i okoliczności, jakie sprawiają, że do niej się trafi, Pablo Amo wskazał, że wolałby rywalizować z ww. ekipami, aniżeli z Polską, Maltą, Finlandią i Litwą. – Końcowy efekt tego losowania w dużej mierze jest uzależniony od tego, przez co będziemy przechodzić w marcu i dlatego mówienie o hipotezach na temat tego, jaka może być jedna lub druga grupa dla nas, nie ma w tej chwili sensu. Chcemy pokonać Holandię. Dlatego miejmy nadzieję, że uda nam się znaleźć w grupie E. Taki wniosek możemy z tego wyciągnąć. I tylko taki wniosek należy wyciągnąć w tej chwili – podkreślał.
Pablo Amo, segundo entrenador de la @SEFutbol, valora el sorteo de la fase de clasificación al Mundial 2026
“La mejor manera de prepararnos es en el enfrentamiento contra Holanda”https://t.co/5I0GztTCwe pic.twitter.com/chlbcJ3dLV
— Teledeporte (@teledeporte) December 13, 2024
Pierwszy mecz ćwierćfinałowy między Holandią a Hiszpanią odbędzie się 20 marca w Rotterdamie, a trzy dni później rewanż na Półwyspie Iberyjskim (na ten moment nie wiemy, na jakim stadionie odbędzie się to spotkanie).
WIĘCEJ O ELIMINACJACH DO MISTRZOSTW ŚWIATA NA WESZŁO:
- Bez szans na bezpośredni awans, ale z nadziejami na baraże
- “H” jak wpierdziel. Czy Holandia, czy Hiszpania – nie ma to większego znaczenia
- Koniec ze stabilizacją. Finowie robią rewolucję
- Malta – europejski kopciuszek zagra z Polską po ponad dwudziestu latach
Fot. Newspix