Reklama

Poszaleli z wycenami. Transfermarkt docenił ekstraklasowiczów

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

10 grudnia 2024, 12:32 • 2 min czytania 33 komentarzy

Zaznaczmy to sobie na wstępie – wyceny piłkarzy na Transfermarkcie nie zawsze realnie odzwierciedlają potencjał sprzedażowy poszczególnych zawodników i często są tylko kwestią prestiżową. Zawsze jednak miło, gdy piłkarze z Ekstraklasy zyskują uznanie i ich notowania idą w górę. A tak właśnie jest tym razem.

Poszaleli z wycenami. Transfermarkt docenił ekstraklasowiczów

Uśmiechnąć pod nosem mógł się na pewno Antoni Kozubal, który według najnowszego zestawienia Transfermarktu jest najwyżej wycenianym piłkarzem w całej lidze. Młody pomocnik Lecha wyprzedził w tym zestawieniu grającego dla Legii Rubena Vinagre’a i kolegę z drużyny – Michała Gurgula. Wszyscy zanotowali w ostatnim czasie spory wzrost wartości rynkowej, ale to Kozubal rozbił w tym aspekcie bank, bo we wcześniejszym notowaniu wyceniony został na całe cztery miliony euro mniej.

Właściwie cała czołówka ligi może mówić o podobnym “sukcesie”. Sporo zyskali wspomniani Vinagre i Gurgul, swoją wartość podwoili Afimico Pululu i Afonso Sousa, a do czołówki wbili się także Kacper Trelowski i Steve Kapuadi.

W sumie aż 61 piłkarzy z ekstraklasowych klubów wyceniono na co najmniej milion euro. Polaków jest w tym gronie tylko 21.

Jedenastu najbardziej wartościowych piłkarzy Ekstraklasy według portalu Transfermarkt:

1. Antoni Kozubal – 6 milionów euro

Reklama

2. Ruben Vinagre – 4,5 miliona euro

3. Michał Gurgul – 3,5 miliona euro

4. Afimico Pululu i Afonso Sousa – 3 miliony euro

6. Gustav Berggren, Fran Tudor, Patrik Walemark, Kacper Trelowski, Tomasz Pieńko, Steve Kapuadi – 2,5 miliona euro

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

33 komentarzy

Loading...