Reklama

Piłkarz PSG świadom presji. “Teraz albo nigdy”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

10 grudnia 2024, 11:15 • 2 min czytania 1 komentarz

Bradley Barcola to, jakby nie patrzeć, jeden z liderów odmłodzonej ekipy Paris Saint-Germain. 22-letni Francuz przed dzisiejszym starciem w Lidze Mistrzów z RB Salzburg przekonuje, że drużyna jest świadoma ciążącej na niej presji. I zamierza tej presji sprostać.

Piłkarz PSG świadom presji. “Teraz albo nigdy”

Powiedzmy sobie szczerze – tegoroczne wyniki PSG w fazie ligowej Ligi Mistrzów są wręcz zawstydzające. Po pięciu kolejkach ekipa z Paryża zajmuje bardzo odległe, 25. miejsce w tabeli tego etapu rozgrywek. Faktem jest, że musi w końcu zacząć gromadzić więcej punktów, bo na ten moment nie mieści się nawet w gronie ekip kwalifikowanych do gry w barażach o 1/8 finału.

Barcola wie, jak poważna jest to sytuacja. – Wiemy, że nasze położenie jest już naprawdę skomplikowane. Musimy wygrać ten mecz, a najlepiej wszystkie trzy. Nie ma jednak sensu nakładać na nas dodatkowej presji – wszyscy w drużynie wiemy, że teraz albo nigdy – powiedział zawodnik paryskiego zespołu, podkreślając wagę dzisiejszego starcia.

Próbujemy odzyskać pewność siebie z początku sezonu – dodaje Barcola. – Dużo rozmawiamy o aktualnej sytuacji, wiemy, że naszym obowiązkiem jest zdobywanie punktów. Nie ma jednak powodów, by się o nas martwić – zapewnia 22-latek.

Czy ma rację? Upewnimy się dopiero dziś wieczorem. Początek spotkania z RB Salzburg o 21:00.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

1 komentarz

Loading...