Reklama

Boniek zdradza kulisy odejścia Sousy z reprezentacji. “Wymyślono, że uciekł z Polski”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

06 grudnia 2024, 23:20 • 2 min czytania 23 komentarzy

Paulo Sousa ma w Polsce nie najlepszą opinię. Portugalczyk opuścił stery reprezentacji pod koniec 2021 roku, wiążąc się z brazylijskim Flamengo. Jak przyznał w rozmowie dla Meczyków Zbigniew Boniek, to działania ówczesnych władz PZPN-u doprowadziły do odejścia z kadry przez 54-latka.

Boniek zdradza kulisy odejścia Sousy z reprezentacji. “Wymyślono, że uciekł z Polski”

Mimo fantastycznego wyniku w eliminacjach Euro 202o wykręconego przez Jerzego Brzęczka, urzędujący wtedy prezes PZPN, Zbigniew Boniek postanowił dokonać roszady na stanowisku selekcjonera reprezentacji.

W styczniu 2021 roku stery kadry objął Paulo Sousa. Portugalczyk poprowadził Polaków na nieudanych mistrzostwach Europy, jak i wywalczył grę w barażach w eliminacjach do mundialu w Katarze. W nich już go zabrakło, gdyż pod koniec grudnia 2021 roku opuścił Polskę, podpisując umowę z brazylijskim Flamengo.

Zdecydowana większość opinii publicznej w kraju uznała go za uciekiniera, nazywając go nawet “siwym bajerantem”.

Do sprawy odniósł się były prezes PZPN, Zbigniew Boniek, który jako głównych winowajców zaistniałej sytuacji wskazał panujące przy zwolnieniu Portugalczyka władze związku, z Cezarym Kuleszą na czele.

Reklama

– W Polsce wymyślono, że Sousa uciekł z Polski, co jest w ogóle nieprawdą. Po wybraniu nowych władz PZPN-u była narracja – „Musimy go przyprowadzić na dywanik i porozmawiać. Niech on tu się nie rzuca, i tak dalej”. Jemu to wszystko tłumaczono, więc widział, co się dzieje – mówił w rozmowie dla Meczyków.

– Poszedł więc do rządzących w związku i powiedział – „Panowie, jeżeli chcecie, to mogę odejść. Mój menedżer ma klub, który mnie chce”. Wystarczyło wtedy powiedzieć – „Pan jest dobry i chcemy, by pan został”. I nie byłoby żadnego problemu – podkreślił Boniek.

Po zaledwie półrocznej przygodzie we Flamengo, Sousa prowadził jeszcze włoską Salernitanę, ale również tam nie odniósł sukcesów. Od początku lipca 2024 roku odpowiada za wyniki ekipy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Shabab Al-Ahli. Dotychczas stał za sterami w 18 potyczkach, z których wygrał 13.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Piłka nożna

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Komentarze

23 komentarzy

Loading...