Mimo że Rosja została odcięta od europejskiej piłki, docierają do nas stamtąd ciekawe informacje. Jeden z klubów został oskarżony o korupcję, która polegała na dawaniu łapówek sędziom. Wiaczesław Fedoriszczew, gubernator obwodu samarskiego, niedawno przekazał do rosyjskiej rady państwa, że Krylja Sowietow Samara (10. miejsce w tabeli) powinna zapłacić 36 mln rubli (to około 1,5 mln złotych) w ramach kary za “prezenty” właśnie dla arbitrów.
W tej sprawie zabrało głos kilka ważnych postaci. Choćby prezes ligi rosyjskiej zapowiedział współpracę z organami ścigania, dlatego policja już wczoraj zaczęła badać sprawę. Minister sportu w Rosji przyznał: – Jeżeli gubernator to ogłosił, są ku temu podstawy. Z kolei prezes ligi dodał: – Albo zarzuty zostaną wycofane, albo winni zostaną ukarani. Cios został zadany we wszystkich. Nie widzę innego wyjścia. Zrobię wszystko, aby nie było sytuacji, że to się uspokoi i wszyscy będziemy winni.
Zaskoczenia w związku z zaistniałą sytuacją nie ukrywa Stanisław Czerczesow, obecnie selekcjoner reprezentacji Kazachstanu, a w przeszłości trener Legii Warszawa: – Czytałem wypowiedź gubernatora regionu. Ale nie wiem, o co tutaj chodzi. Nie natknąłem się na to, ale o tym słyszałem. Nie jestem tym zaskoczony. Fedoriszczew jest gubernatorem, więc wie, o czym mówi.
A więc będzie wesoło.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wachowski: Piłka kobieca to inwestycja. Za 10-15 lat będą z tego zyski
- Probierz: Jestem cierpliwy. Nie powinniśmy się obawiać nikogo
- Boniek zastanawia się nad sensem gali z okazji 105-lecia. Też Boniek, ale 10 lat temu:
Fot. Newspix