Takie doniesienia sprawiają, że należy postawić jedno, niezwykle ważne pytanie. Jak źle jest w Lechii Gdańsk? I zaraz potem, kolejne: dlaczego jest aż tak źle? Dziś umowę z klubem miał rozwiązać Conrado, który stracił cierpliwość do włodarzy ekipy z Trójmiasta. Kto będzie następny?
Przed Conrado kontrakt z Lechią, oczywiście z winy klubu, rozwiązał Luis Fernandez. Hiszpan był skonfliktowany z włodarzami gdańskiej ekipy i po prostu rzucił papierem, na co pozwalał mu regulamin FIFA. Teraz mamy do czynienia z nieco inną sytuacją, ale problem dla Lechii ten sam, a może i nawet większy – jak donosi Maciej Słomiński z portalu Interia Sport, Conrado rozstał się z klubem z orzeczeniem winy po stronie gdańszczan. Wszystko przez brak terminowości w wypłacaniu pensji, z którym na Pomorzu borykają się już od dłuższego czasu.
Conrado rozwiązał kontrakt z Lechią, o czym pisze kolega @MaciejSlominski. Odejśc ma też “Lesiu” 🙁
Nie myślałam, że tak szybko czeka nas kolejne odejście. A jednak. @Lechianet pic.twitter.com/3oiqEX7ioR— Karolina Jaskulska (@k_jaskulska) December 3, 2024
Oznacza to więc, że z usług Brazylijczyka z włoskim paszportem nie skorzysta już nowy trener Lechii, John Carver. Kontrakt Conrado miał obowiązywać jeszcze przez ponad dwa lata, a tu klops – w drużynie pojawia się wakat. Dziurę po koledze spróbuje pewnie załatać Miłosz Kałahur, ale łatwo nie będzie.
„Jestem najlepszy w Premier League”. Kim jest John Carver, nowy trener Lechii Gdańsk? [CZYTAJ]
Ostatecznie Conrado zagrał w barwach Lechii 132 razy. We wszystkich spotkaniach zdobył pięć goli i zanotował 23 asysty. W tym sezonie 27-latek wystąpił w 15 meczach i zdecydowaną większość z nich zaczynał w wyjściowej jedenastce ekipy z Gdańska.