Lechia Gdańsk zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy, mając o jeden rozegrany mecz więcej niż ostatni Śląsk Wrocław i generalnie od początku sezonu prezentuje się bardzo słabo. Szukając poprawy rezultatów, zarząd Lechii zdecydował się na zwolnienie trenera Szymona Grabowskiego i zatrudnienie w jego miejsce Johna Carvera. Nowego szkoleniowca Gdańszczan czeka w najbliższych miesiącach mnóstwo pracy. Zwłaszcza, że ma dzielić obowiązki trenera ekstraklasowej ekipy z rolą asystenta w reprezentacji Szkocji.
Zgodnie z sobotnim komunikatem klubu, dziś Carver oficjalnie rozpoczął pracę z Lechią, której trenerem będzie przynajmniej do końca obecnego sezonu. Ze szkocką kadrą pracuje z kolei od 2020 roku. Był częścią sztabu, który wywalczył z zespołem trzecie miejsce w grupie Ligi Narodów, dające przepustkę do baraży o pozostanie w dywizji A. Prezentując nowego szkoleniowca, klub zastrzegł, że porozumienie ze szkocką federacją zakłada, że Carver będzie obecny na zgrupowaniu przed marcowym dwumeczem z Grecją.
„Jestem najlepszy w Premier League”. Kim jest John Carver, nowy trener Lechii Gdańsk?
A co potem? Na razie Szkoci nie wybiegają tak daleko w przyszłość. Czyżby nie wierzyli, że ich asystent odniesie w Gdańsku sukces i zostanie na dłużej? W każdym razie, na tę chwilę jego dalsza praca w kadrze pozostaje kwestią otwartą.
– John będzie obecny na marcowym zgrupowaniu kadry. Później wszystko zależy od jego sytuacji kontraktowej w Lechii i tego, czy umowa zostanie przedłużona – przekazała szkocka federacja w komunikacie, który opublikował Kanał Sportowy.
– Kontrakt Carvera z Lechią obowiązuje do końca sezonu i zawiera opcję przedłużenia. Dopiero po ewentualnym przedłużeniu dojdzie do kolejnych rozmów z federacją – czytamy.
Nietypowa sytuacja
Rodzi się więc pytanie: kto w ogóle na tej całej sytuacji zyskuje? Wątpliwe, by była to Lechia, skoro jej trenera nie będzie na miejscu podczas przerwy na reprezentację. Wydaje się, że przecież mógłby ją wykorzystać na dodatkową pracę z zespołem. Czy zyskuje reprezentacja Szkocji? Raczej nie, skoro zajęty Lechią Carver nie będzie w stanie poświęcać się z pełnym oddaniem obowiązkom asystenta Steve’a Clarke’a. Chyba, że jednak nikt na tym specjalnie nie ucierpi? Wówczas znajdujemy dwa uzasadnienia. Pierwsze jest takie: John Carver jest tak wybitnym fachowcem, że bez problemu i uszczerbku dla żadnej ze stron wzorowo wywiąże się ze wszystkich swoich obowiązków. Druga, jak można się domyślać, jest zgoła przeciwna: żaden z zespołów nie odczuje nieobecności 59-latka, bo ani w Szkocji nie traktują go jak kluczową postać, ani w Lechii go za taką nie uważają. Ale oczywiście w żadnym wypadku nie podejrzewalibyśmy władz Lechii o to drugie.
🗣️ Paczul: Lechię przejmuje John Carver, który – jak wyliczył Michał Kołkowski – ma już 5 albo 6 spadków na koncie jako trener lub asystent.
🗣️ Białek: Czyli Lechia wzięła trenera, który zna się na robocie. #LigaMinus pic.twitter.com/cv7yIfmFYE
— Weszło! (@WeszloCom) December 1, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- WOJCIECH HADAJ O LUCJALNIE BRYCHCZYM [VLOG]
- Strejlau o Brychczym: Człowiek o niezwykłej strukturze i wrażliwości
- Kowal wspomina Lucjana Brychczego. “Być może do dziś najlepszy technicznie polski piłkarz”
- Piątek w gazie. Włodarczyk, Angielski, Piotrowski przypomnieli, że istnieją [STRANIERI]
Fot. Newspix