Reklama

Włoskie media zgodnie o Skorupskim. “Jego kluczowe interwencje trzymały Bolonię w grze”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

28 listopada 2024, 12:38 • 2 min czytania 3 komentarze

Mimo znakomitej dyspozycji Łukasza Skorupskiego, Bologna nadal czeka na pierwsze zwycięstwo w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Wczoraj włoska ekipa uległa na własnym stadionie Lille 1:2. Świetną postawę polskiego golkipera doceniły tamtejsze media, zgodnie podkreślając, że 33-latek uchronił gospodarzy przed kompromitacją.

Włoskie media zgodnie o Skorupskim. “Jego kluczowe interwencje trzymały Bolonię w grze”

W drużynie miejscowych od pierwszych minut zagrał Łukasz Skorupski. Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział z kolei Kacper Urbański.

Bologna uległa Lille 1:2, a oba gole dla przyjezdnych strzelił Mukau. Reprezentant Polski nie miał nic do powiedzenia przy jego trafieniach. Ponadto, wielokrotnie uchronił swój zespół przed utratą kolejnych bramek.

Włoskie media doceniły znakomity występ Skorupskiego, który wrócił między słupki Bolonii po absencji w ligowej potyczce z Lazio. – Imponował formą i pewnością siebie. Kluczowe interwencje skutecznie trzymały Bolonię w grze, dając drużynie nadzieję na korzystny wynik. Przy straconych bramkach był bez większych szans – podkreśla serwis 1000cuorirossoblu.it.

– Skorupski był kluczową postacią, popisując się co najmniej trzema doskonałymi wyjściami z bramki. W drugiej połowie zanotował fenomenalną podwójną interwencję. Przy obu straconych golach był bezradny. Wyróżniał się na tle zespołu. Najlepszy zawodnik Bolonii na murawie – ocenił z kolei portal tuttomercatoweb.com.

Reklama

O fenomenalnej dyspozycji bramkarza czytamy także w “Corriere della Serra”. – Wynik długo był otwarty, przede wszystkim dzięki Łukaszowi Skorupskiemu – przekonuje dziennik.

– Super Skorupski to za mało dla Bolonii. Bez winy przy dwóch golach Mukau, który poza chłodną głową miał odrobinę szczęścia – twierdzą również dziennikarze sport.virgilio.it.

Skorupski wystąpił w 12 spotkaniach Bolonii w tym sezonie, zachowując dwa czyste konta. Aż 17 razy musiał wyciągać piłkę z siatki.

Bologna dalej pozostaje bez zwycięstwa w tegorocznej edycji Champions League. Włoski klub zdobył tylko punkt i plasuje się dopiero na 33 pozycji w tabeli. W następnej kolejce ekipa Skorupskiego i Urbańskiego uda się do Lizbony na starcie z Benfiką.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

3 komentarze

Loading...