Reklama

Podstawowy piłkarz Legii wrócił do treningów z drużyną

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

26 listopada 2024, 17:10 • 2 min czytania 5 komentarzy

Skuteczna gra na trzech frontach wymaga szerokiej, jakościowej kadry. Fanów Legii z pewnością ucieszy więc fakt, że dziś do treningów z pierwszym zespołem Wojskowych wrócił po wielu miesiącach przerwy Juergen Elitim.

Podstawowy piłkarz Legii wrócił do treningów z drużyną

Elitim trafił do Warszawy w lipcu 2023 roku. W minionym sezonie wystąpił aż w 50 meczach dla Legii, będąc pewnym punktem drużyny. Kolumbijczyk strzelił dwa gole i zanotował cztery asysty.

Obecna kampania rozpoczęła się dla niego najgorzej, jak tylko mogła. Już na początku lipca 25-latek doznał poważnej kontuzji łąkotki w sparingowej potyczce z Jagiellonią. Uraz wykluczył go z gry na kilka miesięcy. Latem piłkarz poruszał się o kulach, a we wrześniu podjął pracę z fizjoterapeutą.

Dziś nastąpił przełom w sprawie stanu jego rehabilitacji. Elitim po raz pierwszy od kontuzji uczestniczył w treningu z ekipą Goncalo Feio. – Witamy z powrotem Juergen! Kolumbijczyk wziął dziś udział w pierwszej części treningu z całą drużyną – poinformował oficjalnie klub.

Reklama

Jak przyznał niedawno na konferencji prasowej portugalski szkoleniowiec, 25-latek wystąpi w oficjalnym spotkaniu Legionistów najprawdopodobniej po nowym roku. Sztab planuje spokojne wprowadzanie pomocnika do składu i nie zamierza ryzykować odnowienia się urazu.

Już za dwa dni Wojskowi powalczą o kolejne punkty w Lidze Konferencji. Ich rywalem będzie cypryjska Omonia Nikozja. Początek starcia zaplanowano na godzinę 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

5 komentarzy

Loading...