Reklama

Prezydent żegna Jana Furtoka. Stadion w Katowicach zyska patrona?

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

26 listopada 2024, 17:26 • 2 min czytania 3 komentarze

Dziś całą Polskę obiegła smutna wiadomość o śmierci Jana Furtoka. Wielokrotny reprezentant kraju i prawdziwa legenda GieKSy zasługuje na wielki szacunek. Pomysł na jego wyrażenie ma prezydent Katowic.

Prezydent żegna Jana Furtoka. Stadion w Katowicach zyska patrona?

Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Jana Furtoka – wybitnego piłkarza, legendy katowickiej piłki nożnej i GKS Katowice. Był nie tylko wspaniałym zawodnikiem, ale także symbolem determinacji i zaangażowania, które inspirowały kolejne pokolenia piłkarzy w naszym mieście – pisze prezydent stolicy Górnego Śląska, Marcin Krupa. Polityk ma też propozycję, która pozwoli zachować pamięć o najlepszym strzelcu w historii ekipy z Katowic.

Smutny dzień dla polskiej piłki. Zmarł Jan Furtok [CZYTAJ]

Jego osiągnięcia, zarówno na boisku, jak i poza nim, na zawsze zapisały się w sercach kibiców oraz historii Katowic. Pamięć o Janie Furtoku pozostanie żywa, dlatego proponuję, aby miejski stadion nosił jego imię – to gest, który odda hołd jego zasługom, a jego dziedzictwo będzie towarzyszyć przyszłym generacjom miłośników futbolu – proponuje Krupa, żegnający Jana Furtoka. – Rodzinie i przyjaciołom składam najszczersze kondolencje. Janku, spoczywaj w pokoju.

A ty nie pijesz piwa? No to o co ci chodzi?! – archiwalny wywiad z Janem Furtokiem

Reklama

Legenda GieKSy została już uwieczniona na muralu, który znajduje się przy ulicy Granicznej w Katowicach. Teraz zmarły piłkarz najprawdopodobniej zostanie patronem Stadionu Miejskiego, który rośnie jak na drożdżach i wkrótce zostanie oficjalnie otwarty.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

3 komentarze

Loading...