Zbigniew Boniek znowu nie gryzie się w język. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, a obecnie wiceprezydent UEFA w “Prawdzie Futbolu” Romana Kołtonia ostro skrytykował Matty’ego Casha, który ostatnio udzielił wywiadu TVP Sport i, delikatnie mówiąc, nie zabłysnął w nim znajomością polskiej piłki.
Najpierw jednak Zbigniew Boniek nawiązał do tego, że Matty Cash nie potrafi mówić w języku polskim. – Dla mnie Polak musi umieć mówić po polsku. Słabo, gorzej, dobrze, ale musi. Jeżeli jestem Amerykaninem, Brytyjczykiem i nie mówię po angielsku, jeśli jestem Francuzem i nie mówię po francusku, jeśli jestem Włochem i nie mówię po włosku to ciężko się czuć obywatelem tego kraju.
Piłkarz Aston Villi na pytanie o piłkarską Ekstraklasę zapytał: “Co to jest?”. To mocno nie spodobało się byłemu prezesowi PZPN. – Ten zawodnik czasami się wystawia na takie stwierdzenia, które świadczą, można powiedzieć, o jego nie najwyższej inteligencji. Zawodnik, który gra w reprezentacji Polski nie wie co to jest Ekstraklasa. Dzisiaj możesz sobie wykupić Canal+, a jak nie ma to ja mu mogę pożyczyć te 100-150 euro i oglądać mecze. Jego to w ogóle nie interesuje.
Zbigniew Boniek postanowił również wyjaśnić powody, dla których według niego Matty Cash zdecydował się na polski paszport. – Nikt mnie nie przekona, że on w środku może czuć się Polakiem, bo mama jest Polką. To, że chciał trafić do reprezentacji Polski, chciał mieć polski paszport, trochę się łączyło z Brexitem i innymi historiami. Mieć paszport europejski jest dużo lepiej, bo daje ci to możliwość swobodnego poruszania się po całej Europie, a przede wszystkim możesz iść grać do wszystkich krajów europejskich. U nas przepisy są bardzo liberalne, ale w wielu krajach wspólnoty europejskiej zawodnik spoza Unii wcale nie ma tak łatwo, aby trafić do lig TOP5. Najlepiej to o nim nie świadczy. Facet nie wie co to jest Ekstraklasa. Nauczył się przez tyle lat tylko jednej rzeczy. Jak coś na boisku sknoci to wzywa naszą patronkę piłkarzy – wtedy Boniek bezgłośnie wymienił kilka popularnych polskich przekleństw, czym wzbudził sporą wesołość u prowadzącego program Romana Kołtonia.
Matty Cash do tej pory wystąpił w piętnastu spotkaniach reprezentacji Polski. Zadebiutował w niej w 2021 roku z Andorą za kadencji Paulo Sousy, a ostatni jak do tej pory mecz rozegrał w marcu tego roku podczas barażowego starcia o awans na Euro 2024 z Estonią. Po 11 minutach musiał jednak opuścić boisko z powodu kontuzji. Od tamtej pory nie był już powoływany albo przez urazy, albo za sprawą decyzji Michała Probierza.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Lukas Podolski i jego najgorsze boiskowe oblicza. „Chłopu puściły lejce. To chory człowiek”
- Kądzior: Faul Podolskiego to nie było zwykłe boiskowe starcie [WYWIAD]
- Symulanci i brutale triumfują. Taki jest skutek beznadziejnego sędziowania w Ekstraklasie
- Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?
- Trudny przypadek Tymoteusza Puchacza
Fot. Newspix