Leonardo Rocha to obecnie jedno z najgorętszych nazwisk w Ekstraklasie. Przede wszystkim potencjalny król strzelców, choć nie wiadomo, czy dotrwa w Radomiaku do końca sezonu. Kluby z lepszych lig zacierają ręce, żeby wyciągnąć go z klubu już zimą. Portugalski napastnik pojawił się na kanale Tomasza Ćwiąkały w wywiadzie, w którym opowiedział o wielu rzeczach związanych ze swoją przygodą piłkarską.
Rocha dostał m.in. pytanie o to, kto z Radomiaka nadawałby się do ligi TOP 5: – Uważam, że Raphael Rossi jest na innym etapie kariery, ale kiedy trafił do Polski w młodym wieku, mógłby trafić do mocniejszego klubu w Ekstraklasie, jakiegoś z czołowej piątki ligi. Trudno mówić o jakimś piłkarzu w kontekście europejskiego TOP 5, ale na przykład Kikolski, nasz bramkarz, ma wiele zalet. W kilku aspektach musi jeszcze zostać oszlifowany, ale ten chłopak może mieć przed sobą świetlaną przyszłość. Nawet trafić do reprezentacji. Ma taki potencjał.
Pojawił się też ciekawy wątek dotyczący testów w różnych częściach świata, których Rocha nie był w stanie zliczyć: – Wyjechałem z Brazylii w wieku 16 lat. Poleciałem do Europy i jeździłem na testy. Chciałem stać się piłkarzem i ojciec mnie w tym wspierał. Przeszedłem ich wiele. W Anglii – Cardiff, QPR, Swansea; we Francji – Monaco, Montpellier, Nice, Nimes… Byłem w wielu klubach. W Monaco byłem miesiąc. Załatwiał to agent, który wcześniej był bardzo wpływowy, ale potem miał różne problemy z prawem. W samej Brazylii byłem w Avai, Figueirense, Botafogo, Vasco, Atletico Mineiro, Cruzeiro, Sao Paulo, Santos… – wyliczał zawodnik Radomiaka.
– Ojciec, jako były piłkarz, znał wielu agentów, pisał do różnych ludzi, a oni odpisywali: OK, tu będą testy, możesz zabrać twojego syna na tydzień lub dwa. Tata płacił za bilety lotnicze – przypominał sobie piłkarz. – W Brazylii jest bardzo ciężko. Chodzi o to, jak funkcjonuje cały system. Trenerzy nawet na mnie nie patrzyli, siedziałeś tam tydzień i nie nadajesz się, ciao. Organizowali treningi drużynowe, a mnie wysyłali na treningi z trenerem od przygotowania motorycznego. A byłem na testach…
Rocha miał styczność z Mbappe i innymi gwiazdami piłki młodzieżowej we Francji, stąd padło pytanie o tamten okres i piłkarza Realu Madryt: – Kylian nie chodził na imprezy. Wydaje mi się, że jego rodzice byli wobec niego bardzo wymagający i on od samego początku nastawiał się na to, co chciałby osiągnąć. Być może to jest ten czynnik, który wpływa na to, czy piłkarze się przebiją z piłki młodzieżowej. Ja zderzyłem się z inną rzeczywistością poza Monaco. Dopiero kiedy opuszczasz taki klub, okazuje się, czy masz odpowiedni charakter. Wielu kończy na takich klubach jak Monaco, gdzie masz zapewnione wszystko. Świetne warunki, najlepsi fizjoterapeuci, treningi, basen.
Pełny wywiad tutaj.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Joel Pereira: Zostaję w Lechu Poznań, ponieważ chcę walczyć o tytuły [WYWIAD]
- Czy to był najgorszy rok kadry od wielu lat?
- Reprezentacja Polski w rytmie disco polo
- Świat gra o mundial. Co ominęło nas, gdy oglądaliśmy Ligę Narodów?
- Trela: Efekt kuzyna Richarda. Powrót do elity racją stanu polskiego futbolu
Fot. Newspix