Reklama

Młodzieżówka sprowadzona na ziemię. Niespodziewana porażka w sparingu

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

17 listopada 2024, 20:03 • 2 min czytania 0 komentarzy

Reprezentacja Polski U21 w październiku zapewniła sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa Starego Kontynentu. Dziś podopieczni Adama Majewskiego rozgrywali w hiszpańskim San Pedro del Pinatar mecz towarzyski z Islandią, który był zarazem pierwszym sprawdzianem przed nadchodzącym Euro. Test został jednak niespodziewanie oblany, a Polacy ulegli swoim rywalom 1:2.

Młodzieżówka sprowadzona na ziemię. Niespodziewana porażka w sparingu

W spotkanie lepiej weszli Islandczycy. Już w 16 minucie gry Benony Andresson pokonał Jakuba Mądrzyka, uprzedzając wcześniej naszych obrońców. W znakomitej sytuacji w pierwszej połowie znalazł się również Mikaelsson, ale górą był tym razem golkiper Stali.

W przerwie wielu zmian dokonał selekcjoner Polaków, Adam Majewski, wymieniając niemal całą jedenastkę. W bramce stanął Dziekoński, który w 71. minucie musiał skapitulować po strzale głową Mikaelssona.

Biało-Czerwoni próbowali wrócić do gry, ale tego dnia nie grzeszyli skutecznością i nadmiarem kreaowanych sytuacji. Było ich stać jedynie na honorowe trafienie, autorstwa Szymona Włodarczyka. Piłkarz Salernitany pewnie wykorzystał jedenastkę, po wcześniejszym faulu na Faberskim. Wynik nie uległ już zmianie.

Reklama

Mistrzostwa Europy do lat 21 rozpoczną się 11 czerwca. Gospodarzem turnieju będzie Słowacja.

Polska U21 – Islandia U21 1:2 (0:1)

  • 0:1 – Andresson 16′
  • 0:2 – Mikealsson 71′
  • 1:2 – Włodarczyk 74′ (karny)

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

0 komentarzy

Loading...