Według informacji dziennikarza Yağıza Sabuncuoğlu, trener Fenerbahce polecił swojemu asystentowi wysłanie ludzi do Włoch w celu obserwacji zawodnika pod kątem potencjalnego transferu. Tym piłkarzem jest Nicola Zalewski.
Mourinho i Zalewski doskonale znają się z czasów, kiedy Portugalczyk trenował Romę. To on odważnie stawiał na Polaka w składzie drużyny ze stolicy Italii i zdaniem mediów, chętnie widziałby wahadłowego w swoim obecnym zespole. Jak przekazał Sabuncuoğlu, wysłannicy tureckiego klubu obserwowali Zalewskiego w meczach z Torino i Weroną. Zasięgnięte informacje o aktualnej sytuacji zawodnika mieli przekazać sztabowi trenerskiemu.
Trzeba przyznać, że oba mecze w wykonaniu Zalewskiego były raczej przeciętne. Z Torino rzymianie zwyciężyli dzięki błędowi rywala (konkretnie Karola Linettego), a nie dzięki własnej dobrej postawie. Z Weroną skończyło się bez punktów, a Polak spędził na placu gry 66 minut. Oczywiście pod kątem transferu nie muszą to być złe informacje, bo czasami łatwiej wyciągnąć zawodnika w nieco gorszej dyspozycji, na dodatek z klubu, w którym od dłuższego czasu trwają zawirowania.
Z tego ostatniego powodu, ciężko przesądzać cokolwiek na temat przyszłości reprezentanta Polski. W Rzymie doszło właśnie do trzeciej zmiany trenera od początku sezonu i nie wiadomo, jaka będzie pozycja Zalewskiego w klubie w najbliższym czasie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Załatany bok, rozszczelniony środek. Gra Polski tym razem lepsza niż wynik
- I znowu blamaż. Michał Probierz nie potrafi poukładać defensywy
- Najlepsi za kadencji Michała Probierza. A później rozbici i zagubieni
- Kulisy zamieszania ze Świderskim. Załamany team manager, piłkarze go bronią i pocieszają
- Brutalne lanie. Noty po portugalskiej lekcji futbolu
- Duch Marty Ostrowskiej wisi nad reprezentacją
Fot. Newspix