Reklama

Piotr Zieliński docenia Casha: Ja bym go powoływał

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

12 listopada 2024, 12:00 • 2 min czytania 4 komentarze

Pozycja Piotra Zielińskiego w reprezentacji Polski jest niepodważalna – to jeden z liderów kadry Michała Probierza, którego zdanie może znaczyć naprawdę wiele. W rozmowie z Kanałem Sportowym pomocnik szczerze przyznał, że jego lista powołanych na zgrupowanie wyglądałaby nieco inaczej. On stawiałby na Matty’ego Casha.

Piotr Zieliński docenia Casha: Ja bym go powoływał

Piłkarz włoskiego Interu przyznał, że Cash to zawodnik na poziomie reprezentacyjnym: – Wygląda bardzo dobrze w Premier League, ale to nie ja rozsyłam powołania.

Zieliński docenił obrońcę Aston Villi, który w tym sezonie ligi angielskiej zagrał w sześciu spotkaniach. Z występu w pozostałych wykluczył go uraz, ale Polak jest uznawany za piłkarza pierwszego wyboru w ekipie The Villans.

Gdybym jednak decydował o powołaniach, wysłałbym jedno do Matty’ego – przekonuje pomocnik w rozmowie z Mateuszem Borkiem.

Probierz o Cashu: To nie jest tak, że go nie lubię [KLIKNIJ I CZYTAJ]

Reklama

Licznik Casha w reprezentacji stanął na razie na 15 spotkaniach. Ostatni raz oglądaliśmy go z orzełkiem na piersi w meczu barażowym z Estonią – wtedy obrońca zszedł z kontuzją zaledwie po jedenastu minutach od pojawienia się na boisku.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
2
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Piłka nożna

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
2
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

4 komentarze

Loading...