Reklama

Liga Narodów: Norwegia powalczy o awans bez swojego asa

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

12 listopada 2024, 13:34 • 2 min czytania 0 komentarzy

Przed reprezentacją Norwegii dwa kluczowe starcia Ligi Narodów ze Słowenią oraz Kazachstanem. W walce o awans do dywizji A swojej drużynie narodowej nie pomoże gwiazdor Arsenalu, Martin Odegaard – poinformowała oficjalnie federacja. Powodem decyzji są wyniki badań lekarzy kadry, które wykazały, że 25-letni pomocnik nie jest jeszcze w pełni sił.

Liga Narodów: Norwegia powalczy o awans bez swojego asa

Odegaard notuje bardzo pechowy sezon. 25-latek dopiero w ostatnich dniach wrócił na boisko po kontuzji odniesionej we wrześniu. Urazu nabawił się w trakcie starcia Ligi Narodów, w którym Norwegowie podejmowali Austrię. W bieżącej kampanii uzbierał łącznie tylko pięć występów dla Kanonierów oraz dwa dla drużyny narodowej.

Jego licznik w reprezentacji póki co nie ulegnie zmianie. Odegaard nie weźmie udziału w listopadowym zgrupowaniu kadry Norwegii, podczas którego podopieczni Solbakkena zmierzą się ze Słowenią oraz Kazachstanem. Decyzja jest spowodowana zaleceniami lekarzy, którzy stwierdzili po przeprowadzonych badaniach, że pomocnik nie jest jeszcze w pełni sił. Federacja nie zamierza ryzykować zdrowia piłkarza.

Reklama

Sytuacja w grupie trzeciej dywizji B Ligi Narodów jest niezwykle ciekawa. Oprócz Norwegów, siedem punktów na swoim koncie po czterech meczach mają również reprezentacje Austrii oraz Słowenii. O losach awansu zadecydują więc dwie najbliższe kolejki. Już w czwartek podopieczni Solbakkena powalczą o zwycięstwo w Ljubljanie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...