Reklama

Szokująca decyzja w hicie Ekstraklasy. Wszystko przez monitory?

Patryk Stec

Opracowanie:Patryk Stec

10 listopada 2024, 16:20 • 1 min czytania 17 komentarzy

Raków Częstochowa prowadzi z Jagiellonią Białystok po bramce strzelonej z rzutu karnego. Według sędziów faulowany w polu karnym był Michael Ameyaw. Czy aby na pewno?

Szokująca decyzja w hicie Ekstraklasy. Wszystko przez monitory?

Reprezentant Polski padł jak długi, ale na powtórkach widać wyraźnie, że sam rzuca się na nogę Adriana Diegueza. Faul jest zatem mocno wątpliwy.

Całą sytuację dokładnie przeanalizował Jakub Białek.

Reklama

Jak informuje Jerzy Kułakowski z Radia Białystok, sędziowie VAR nie mogli sprawdzić tej sytuacji, gdyż rzekomo mieli… awarię monitorów.

Jeśli tak naprawdę było, to mamy do czynienia z niesamowitym skandalem. Rzut karny podyktowany za rzekomy faul na Ameyawie może wypaczyć wynik.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

17 komentarzy

Loading...