Reklama

Były kapitan Legii: Myślę, że kibice wybaczyliby porażkę z Lechem

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

10 listopada 2024, 16:55 • 2 min czytania 0 komentarzy

Legia Warszawa wygrała ostatnie sześć spotkań. Wojskowi po słabszym okresie wrócili na dobre tory i osiągają oczekiwane rezultaty na każdym froncie. Dziś jednak przyjdzie im się mierzyć z liderem, Lechem Poznań. Ivica Vrdoljak w rozmowie z TVP Sport powiedział, że obecnie panuje taka atmosfera wokół drużyny, że kibice szybko wybaczyliby porażkę z Kolejorzem.

Były kapitan Legii: Myślę, że kibice wybaczyliby porażkę z Lechem

Pierwszy gwizdek w tym meczu usłyszymy już o 17:30. – Jeżeli Legia wygra w Poznaniu, od razu stanie się głównym kandydatem do mistrzostwa. Dziś da się wyczuć, że wokół klubu jest pozytywna atmosfera. Myślę, że obecnie kibice wybaczyliby nawet porażkę z Lechem. Drużynie z Warszawy życzę jednak przedłużenia dobrej serii, zwycięstwa nad Lechem i zbliżenia się do pozycji lidera po niedzielnym meczu – uważa Vrdoljak.

Chorwat w latach 2010-2016 był zawodnikiem Legii Warszawa. Z klubem zdobył dwa mistrzostwa oraz cztery Puchary Polski. Pomocnik ponad trzy lata pełnił rolę kapitana „Wojskowych”. W rozmowie z TVP Sport podkreślał, że jego zdaniem dobrze się stało, że Josue odszedł z klubu,

– Feio przeniósł trochę swojego charakteru na postawę drużyny. Legii udało się wyjść z kryzysu, w którym była, chociaż z drugiej strony, mówimy o drużynie, która pod względem personalnym nie zmieniła się zbyt mocno w porównaniu do tamtego sezonu. Zespół jest obecnie w dobrej dyspozycji, udało się zmienić sposób gry po odejściu Josue. Wygląda to lepiej. Gdyby w czwartek na boisku znajdował się Portugalczyk, byłoby mnóstwo długich piłek. W zamian oglądaliśmy płynną grę, widać było schematy. Josue był klasowym piłkarzem, ale jego odejście wyszło drużynie na dobre – zaznaczył.

– Na pewno legioniści funkcjonują lepiej jako zespół. Josue miał liczby, ale myślał głównie o sobie. Teraz widać, że zespół się rozwija, bo wpływ Portugalczyka na grę ograniczał pozostałych piłkarzy – dodał.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ O MECZU LECH – LEGIA:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
1
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać
Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Ekstraklasa

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
1
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
5
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

0 komentarzy

Loading...