Legia przegrała wysoko z Lechem Poznań 2:5. Goncalo Feio nie mógł być ze swoim zespołem przy linii bocznej. Portugalczyk zameldował się w jednej z budek na trybunie prasowej, a funkcję pierwszego szkoleniowca w zastępstwo pełnił Inaki Astiz. Hiszpan po meczu pojawił się także na konferencji prasowej.
Dlaczego drużyna ze stolicy przegrała to spotkanie? – To był wyrównany mecz, ale jesteśmy rozczarowani. Nie tak miało to wyglądać – rozpoczął Astiz. – Jeśli chodzi o sytuacje bramkowe, wyglądało to podobnie. Wygrała najskuteczniejsza drużyna, dlatego taki wysoki wynik. Dzisiaj w działaniach defensywnych nie byliśmy na takim poziomie, jak w ostatnich meczach. Myślę, że to był jeden z powodów, dlaczego dzisiaj przegraliśmy – dodał.
Ciężar gatunkowy tego spotkania był duży, ale przed Legią jeszcze wiele meczów, co podkreśla Astiz. – Lech dzisiaj indywidualnie wyglądał lepiej niż my i dlatego przegraliśmy ten mecz. To dopiero runda jesienna. Jeszcze jest wiele meczów do rozegrania. Szczególnie wiosną wiele meczów musimy wygrać. Koniec końców trzeba się cieszyć pod koniec maja, a nie teraz. Dzisiaj był bardzo ważny mecz, ale nie decydujący. Bardziej decydujący może być ten mecz w Warszawie. Mam nadzieję, że na ten najważniejszy mecz sezonu będziemy przygotowani i będzie to inaczej wyglądać – tłumaczył.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Niepokonana Legia kończy pod kołami Kolejorza. Wielkie show Lecha!
- Ile Antoni Kozubal da kadrze? „Jest jak Lobotka, świetnie może się dogadać z Zielińskim”
- Sindre Tjelmeland. Nowy ulubieniec kibiców Lecha. Ktoś więcej niż asystent
- Przemiana Afonso Sousy. Od wyśmiewanego flopa do najlepszego pomocnika w lidze
Fot. FotoPyK