Sobota pełna niespodzianek w Bundeslidze. Borussia Dortmund przegrała z Mainz, zaś Bayer Leverkusen stracił punkty z najsłabszym w lidze Bochum.
Drużyna Nuriego Sahina od 27. minuty grała w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Emre Can. Zawodnik BVB został wyrzucony z boiska całkowicie zasłużenie za ostry i po prostu głupi wślizg.
Grające w osłabieniu BVB dało radę strzelić tylko jednego gola z rzutu karnego, który wykorzystał Serhou Guirassy. Dla Mainz trafiali Jae-sung, Burkardt i Nebel.
FSV Mainz – Borussia Dortmund 3:1 (2:1)
- 1:0 – Lee Jae-Sung 36′
- 1:1 – Guirassy 40′
- 2:1 – Burkardt 45+3′
- 3:1 – Nebel 54′
Czerwona kartka: Can (27′ BVB).
Potężną sensacją był wynik meczu między mistrzem Niemiec, a ostatnim w tabeli Bochum. Schick strzelił gola już w 18. minucie spotkania i przez większość meczu Bayer był na prowadzeniu. Do niespodziewanego wydarzenia doszło jednak pod koniec meczu. Bochum zrobiło „Bayer”, strzelając gola w 89. minucie spotkania. Szczęśliwcem, który uratował mecz dla gospodarzy był Kijo Miyoshi. To dopiero drugi punkt tej drużyny w tym sezonie Bundesligi.
Bochum – Bayer Leverkusen 1:1 (0:1)
- 0:1 – Schick 18′
- 1:1 – Miyoshi 89′
Bezbłędny był Bayern Monachium, który pokonał St. Pauli 1:0 po bramce Jamala Musiali.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Płocki radny o Jarosławie Królewskim: Takie zachowanie jest przygłupie
- Sosnowski: Stadion w Płocku mógł być mniejszy, ale nikt tego nie sprawdził
- Królewski: Umysł pana radnego Płocka zatrzymał się gdzieś na lekcjach WOS-u w gimnazjum
Fot. Newspix