Trener Pogoni Szczecin ocenił na konferencji prasowej postawę w swojego zespołu w meczu z Radomiakiem. Portowcy dzisiejszą porażką 0:1 zakończyli serię siedmiu kolejnych zwycięstw na własnym stadionie. Zdaniem szkoleniowca, jego drużyna zasłużyła co najmniej na remis.
Pierwszy raz w tym sezonie Robert Kolendowicz musiał spotkać się z dziennikarzami po porażce w spotkaniu u siebie.
– Nie przywykliśmy do takich konferencji po meczach domowych, gdzie mówimy o porażce. Niestety, ten dzień nadszedł. Szkoda, bo uważam, że stworzyliśmy wystarczająco dużo sytuacji, aby mecz co najmniej zremisować, a w moim odczuciu wygrać. 25 sytuacji, 17 rzutów rożnych, to dość dużo jak na jedno spotkanie. Finalnie przez brak skuteczności nie udało nam się zdobyć punktów – stwierdził trener Pogoni.
– Co prawda Radomiak też stworzył swoje sytuacje, raz obronił Cojocaru, raz był słupek, ale uważam, że wykreowaliśmy zdecydowanie więcej sytuacji, dlatego tak bardzo żałuję, że nie zdołaliśmy zdobyć gola. Gola straciliśmy po ponowieniu po stałym fragmencie i uważam, że mogliśmy się zachować lepiej, szczególnie, że już kilka takich goli straciliśmy. Przykro, że w takich okolicznościach kończymy dzisiejszy dzień, szkoda naszej serii – podsumował Kolendowicz.
Po piętnastu meczach Pogoń zajmuje szóste miejsce w tabeli Ekstraklasy z 22 punktami na koncie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pogoń, czyli spodziewaj się niespodziewanego
- Jest Motor, jest zabawa!
- Potężna u siebie, słabiutka na wyjeździe. Abstrakcyjne statystyki Pogoni
Fot. Newspix