Emiliano Martinez podał nogą do Tyrone’a Mingsa, a ten złapał piłkę w ręce, bo chciał ustawić ją sobie do wznowienia. Sęk w tym, że niemiecki arbiter Tobias Stiler za wznowienie uznał już zagranie argentyńskiego bramkarza i wskazał na wapno. Kuriozalne sceny w Brugii.
Ta sytuacja miała miejsce w 52. minucie przy stanie 0:0 w meczu Club Brugge – Aston Villa. Do „jedenastki” podszedł Hans Vanaken i bez większych problemów pokonał Emiliano Martineza. I co jest w tym najlepsze? Że to było jedyne trafienie w tym spotkaniu. The Villans w bardzo idiotyczny sposób i na swoje życzenie przegrywają mecz w Lidze Mistrzów.
𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐊𝐔𝐑𝐈𝐎𝐙𝐔𝐌?! 😱 Nieprawdopodobna scena! 🚨 Co zrobił Emiliano Martinez i Tyrone Mings?! W taki sposób Aston Villa podarowała rzut karny rywalowi! 😅
📺 Spotkanie trwa w CANAL+ EXTRA2 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelglZW pic.twitter.com/Qs1xTSaVVE
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 6, 2024
Aston Villa świetnie zaczęła fazę ligową Champions League. Wygrała bowiem wcześniejsze trzy spotkania, a ma na rozkładzie m.in. Bayern Monachium (1:0). W środę przegrała na wyjeździe z Club Brugge, które po tym zwycięstwie ma na swoim koncie 6 punktów po 4. kolejkach.
Club Brugge – Aston Villa 1:0 (0:0)
- 1:0 – Vanaken 52′ (karny)
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Ostatni Mohikanin. Długowieczność Roberta Lewandowskiego
- Właściciel sprzedaje ziemniaki, gra poza domem, a trenera nikt nie chciał. Oto rewelacja LM
- Superpuchar w Miami… A może na Księżycu? Kulisy absurdalnego pomysłu
Fot. Newspix