Reklama

Kompany zaskoczył, wyjaśniając nowy format Ligi Mistrzów. „Proszę nie pisać”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

05 listopada 2024, 20:44 • 2 min czytania 6 komentarzy

Po trzech kolejkach Champions League nastroje w Monachium są dalekie od pełni szczęścia. Bayern zdobył w nich tylko trzy punkty, ulegając Aston Villi oraz FC Barcelona. Mimo to, w swój zespół dalej wierzy trener Bawarczyków, Vincent Kompany. Na konferencji przed środowym starciem z Benfiką Belg analizował szanse Die Roten na awans do kolejnych rund, podkreślając, że jego celem jest pierwsza ósemka w tabeli.

Kompany zaskoczył, wyjaśniając nowy format Ligi Mistrzów. „Proszę nie pisać”

Obecny sezon przyniósł znaczącą reformę rozgrywek Ligi Mistrzów. Zmagania w grupach zostały zastąpione fazą ligową, podczas której każdy zespół mierzy się z ośmioma różnymi przeciwnikami. Pierwsze osiem ekip w tabeli jest premiowanych bezpośrednim awansem do 1/8 finału, a na drużyny z miejsc od 9. do 24. czekają dodatkowe dwumecze o znalezienie się w najlepszej szesnastce turnieju.

Monachijczycy bardzo słabo wystartowali w obecnej edycji Champions League. Po efektowym zwycięstwie nad Dinamem Zagrzeb 9:2, przyszły rozczarowujące porażki: 0:1 z Aston Villą oraz 1:4 z Barceloną. W efekcie podopieczni Kompany’ego znaleźli się pod koniec stawki.

Belgijski szkoleniowiec nie traci jednak optymizmu. Na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Benfiką analizował szanse swojego zespołu na awans do kolejnej fazy rozgrywek. – Prawdopodobnie trzeba wygrać sześć meczów, aby znaleźć się w pierwszej ósemce. Matematycy wyliczyli, że trzy zwycięstwa wystarczą do tego, by awansować do fazy play-off – podkreślił Kompany.

– Ale proszę nie pisać, że ja mówię, że chcemy wygrać tylko trzy mecze. Oczywiście naszym celem jest pierwsza ósemka. Wygraliśmy jeden mecz, więc wiemy, co musimy zrobić w kolejnych – zaznaczył.

Reklama

Równocześnie dał do zrozumienia, że jego piłkarze skupiają się obecnie tylko na spotkaniu z Portugalczykami. – Nie chcę wybiegać zbyt daleko w przyszłość, ponieważ mamy wystarczająco dużo meczów. Musimy wygrać z Benfiką. Nie chcę spędzać zbyt wiele czasu na myśleniu o tym, co może się wydarzyć w styczniu. Nikt nie wie, jak to zadziała. Wiemy tylko, że chcemy wygrać w środę. Gramy u siebie. To mój jedyny cel.

Środowe starcie Bayernu z Benfiką na Allianz Arenie rozpocznie się o godzinie 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

6 komentarzy

Loading...