Do krzepiącej sytuacji doszło w 23. minucie meczu ligi portugalskiej pomiędzy FC Porto a Estorilem. Jeden z piłkarzy w biało-niebieskiej koszulce zachował się bardzo fair wobec przeciwnika, czym wzbudził aplauz wśród kibiców obu drużyn.
Pepe z FC Porto wszedł w pojedynek biegowy z Pedro Amaralem z Estorilu. Obaj walczyli o piłkę i nie było mowy o faulu. Pozycję wygrał ten pierwszy, a Amaral po momencie padł na murawę bez kontaktu z przeciwnikiem, trzymając się za nogę. Piłkarz Porto był w polu karnym Estorilu i miał czystą drogę do sytuacji sam na sam z bramkarzem. Postanowił jednak przerwać grę. Doczekał się podziękowań od rywali, a także braw stadionu. Cała sytuacja poniżej:
Quand Pepê s’arrête volontairement de jouer car son adversaire direct semble s’être blessé gravement.
Fair-play. 👏💙
🎥 @sporttvportugal pic.twitter.com/EqTv5o3reK
— Actu Foot (@ActuFoot_) November 3, 2024
Pepe ostatecznie zdobył bramkę 4 minuty później. Porto wygrało to spotkanie 4:0, ale kibice zapamiętają to spotkanie głównie z powodu niecodziennego zachowania zawodnika gospodarzy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jaga – najlepsza polska drużyna jesieni
- Ładnie odrestaurowany klasyk
- Barcelona z Danim Olmo może być jeszcze lepsza
- Mecz z Puszczą nie ma znaczenia. Kozubal i Murawski zasłużyli na powołanie do kadry
- Pół człowiek, pół podanie. Sebastian Kerk dojechał, ale jedzie dalej
Fot. Newspix