Mats Hummels postanowił skomentować na portalu „X” doniesienia sugerujące, że w trakcie meczu Romy z Hellasem Verona przedwcześnie opuścił ławkę rezerwowych i udał się do szatni.
Kibice, a także dziennikarze zajmujący się Romą potrafią czasem zajść za skórę. Kiedy wyniki „Giallorossich” nie są satysfakcjonujące, atmosfera robi się naprawdę gęsta. W tym sezonie klub bardzo mocno zawodzi, co generuje wiele spekulacji na temat drużyny. Wczoraj media obiegła informacja, że niegrający Mats Hummels miał się obrazić na Ivana Juricia i bez jego zgody udać się do szatni.
Ich werde gerade viel darauf angesprochen, deshalb einmal kurz klargestellt. Ich bin gestern nicht vorzeitig in die Kabine. Nach dem aufwärmen bin ich ganz normal wieder auf die Bank und saß da bis zum Abpfiff. Ich weiß nicht wie man auf die andere Story kommt ehrlich gesagt.
— Mats Hummels (@matshummels) November 4, 2024
Ucięcie spekulacji
Zdaniem jednego z dziennikarzy „Sky Sports”, Hummels miał być tak mocno zirytowany na postawę trenera i całej drużyny, że po rozgrzewce nie udał się na ławkę rezerwowych, tylko do szatni. Sytuacji nie zarejestrowały kamery, a spekulacje miały opierać się na tym, co pewien dziennikarz zauważył z trybuny prasowej. Opublikowana informacja wywołała lawinę negatywnych komentarzy, z którymi musi zmagać się Niemiec. Obrońca zaprzecza, że taka sytuacja miała miejsce.
– Często mnie o to pytacie, więc po prostu wyjaśnię. Nie poszedłem do szatni w trakcie wczorajszego meczu. Po rozgrzewce wróciłem na ławkę rezerwowych i siedziałem tam do ostatniego gwizdka. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak można wymyślić sobie taką historię – wyjaśnił Hummels na portalu X.
Do tej pory niemiecki obrońca rozegrał tylko 23 minuty w Romie. Został wprowadzony na boisko podczas meczu z Fiorentiną (1:5) i zdobył bramkę samobójczą. Za kadencji Daniele De Rossiego siedział na ławce tylko w meczu z Genoą. Kibice spodziewali się, że po przyjściu do „Giallorossich” pokaże znacznie więcej. Współpraca z Ivanem Juriciem nie układa się jednak tak jak powinna.
Roma w 11 kolejkach zdobyła zaledwie 13 punktów i plasuje się na 11. miejscu w tabeli Serie A. W ostatnich pięciu kolejkach „Giallorossi” są szóstą najgorzej punktującą drużyną w całej stawce, więc niewykluczone, że wkrótce Ivan Jurić zostanie zwolniony.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piątek znowu strzela, problemy Urbańskiego, niezłe występy stoperów [STRANIERI]
- Trela: „Geopolityka sportu”. Zmarnowany potencjał na sportową książkę roku
- Jaga – najlepsza polska drużyna jesieni
- Ładnie odrestaurowany klasyk
- Barcelona z Danim Olmo może być jeszcze lepsza
Fot. Newspix