Neymar 21 października po rocznej przerwie spowodowanej poważną kontuzją kolana wrócił na boisko, ale to nie oznacza, że reprezentacja Brazylii sięgnie po niego już na listopadowe boje.
Były as Barcelony i PSG w październiku ubiegłego roku opuszczał murawę na noszach w meczu Canarinhos z Urugwajem. Błyskawicznie zdiagnozowano, że zerwał więzadło krzyżowe przednie i uszkodził łąkotkę w kolanie.
Do gry wrócił dopiero kilka dni temu, wchodząc w 77. minucie spotkania z Al-Ain w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Następne dwa mecze Al-Hilal jednak opuścił, więc jego powrót do formy zapowiada się jako długi i skomplikowany proces.
Nie dziwią zatem doniesienia „Globo”, że mimo wyzdrowienia Neymar poczeka jeszcze na ponowne powołanie do reprezentacji i nie będzie brany pod uwagę przy wysłaniu powołań na starcia z Wenezuelą i Urugwajem, które zakończą południowoamerykańskie eliminacje do MŚ 2026. Piłkarz ustalił ze sztabem i lekarzami kadry, że na spokojnie będzie się rozkręcał w klubie i jeśli wszystko pójdzie dobrze, na zgrupowaniu stawi się w marcu.
Brazylijczycy nie są jeszcze pewni swego w kontekście awansu na mundial. Po dziesięciu spotkaniach mają na koncie tylko 16 punktów i zajmują czwarte miejsce w tabeli (pierwsza szóstka wchodzi bezpośrednio, siódma drużyna rozgrywa baraż).
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Trela: Lewandowscy swoich krajów. Najlepsi ambasadorzy piłkarskich peryferii
- Erik ten Hag w United. Tragedia na boisku, medialne odloty i przepalanie forsy
- Z małej wioski do najlepszego klubu świata. Żyjemy w erze Ewy Pajor, czas to docenić
Fot. Newspix