Reklama

“Dochodziło do myśli samobójczych. Trafiłem do szpitala”. Były reprezentant Anglii wyznał, że miał depresję

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

29 października 2024, 17:15 • 2 min czytania 12 komentarzy

Były zawodnik m.in. Tottenhamu i Evertonu, Aaron Lennon już prawie od dwóch lat przebywa na piłkarskiej emeryturze. Jednak dopiero teraz podzielił się tym, z czym musiał się zmagać w trakcie swojej kariery. Podczas rozmowy dla Jamiego Carraghera i Iana Wrighta, w podcaście “The Overlap”, Anglik wyznał, że cierpiał na depresję. 

“Dochodziło do myśli samobójczych. Trafiłem do szpitala”. Były reprezentant Anglii wyznał, że miał depresję

Aaron Lennon zawiesił piłkarskie buty na kołku w listopadzie 2022 roku. Kibicom futbolu jest znany z okresu gry dla Tottenhamu oraz Evertonu, a przede wszystkim z występów dla reprezentacji Anglii. 37-latek zagrał w 21 spotkaniach “Synów Albionu”, biorąc udział m.in. w mundialach w Niemczech i RPA.

O tym, z czym musiał się zmagać w trakcie swojej przygody z piłką, wyznał Anglik po latach podczas wywiadu dla Jamiego Carraghera i Iana Wrighta, w podcaście “The Overlap”.

– Siedem lat temu miałem poważną depresję. Nie miałem pojęcia, co się ze mną dzieje. Ogarnął mnie totalny brak energii, nie mogłem nawet wstać z łóżka, nie chciałem przebywać wśród ludzi, pragnąłem być tylko w ciemności. Nie mogłem normalnie funkcjonować.  Nie spałem. Nie czerpałem przyjemności z gry w piłkę nożną czy z przebywania poza boiskiem, choćby z wieczornego wyjścia z kumplami. Najgorsze, że budziłem się tak każdego dnia, nie znając powodów, dlaczego tak się czuję. Liczyłem, że to samo minie – podzielił się Lenon.

– Nie zamierzałem zrzucać odpowiedzialności na nikogo innego. Nie chciałem informować rodziny. Myślałem, że poradzę sobie sam. Doszło do etapu myśli samobójczych. W końcu zostałem zbadany i umieszczony na oddziale, trafiłem do szpitala. Do dziś mówię ludziom, że gdybym nie został tam umieszczony, prawdopodobnie nie rozmawiałbym o tym – komentuje 37-latek.

Reklama

Lennon karierę rozpoczynał w Leeds, skąd trafił do Tottenhamu. Następnie reprezentował barwy Evertonu i Burnley. Na swoim koncie ma również krótki epizod w tureckim Kayserisporze.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

12 komentarzy

Loading...