Reklama

Mertesacker o Szczęsnym: Zawsze byłem pod wrażeniem jego pewności siebie

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

21 października 2024, 11:33 • 2 min czytania 2 komentarze

Per Mertesacker w trakcie kariery piłkarskiej miał okazję spotkać się z Wojciechem Szczęsnym w szatni Arsenalu. Przez cztery lata występowali ze sobą w drużynie „Kanonierów”. Niemiec mile wspomina Polaka. W rozmowie z portalem „sport.tvp.pl”  podkreślał, że „Szczena” zawsze był profesjonalistą i niezwykle pewnym siebie gościem, co mu imponowało.

Mertesacker o Szczęsnym: Zawsze byłem pod wrażeniem jego pewności siebie

Mertesacker korki na kołek odwiesił w 2018 roku, będąc piłkarzem Arsenalu. Niemiec występował na pozycji środkowego obrońcy. W barwach „Kanonierów” rozegrał ponad 200 spotkań, gdzie spędził siedem lat. Wcześniej bronił barw Werderu Brema oraz Hanowveru 96. W narodowych barwach odnotował 104 mecze, w których strzelił cztery gole, a w 2014 roku wraz z kadrą sięgnął po mistrzostwo świata.

Cieszę się z jego powrotu. Zasłużył na ten transfer. Grałem z nim w Arsenalu. Zawsze był profesjonalistą, występował w świetnych klubach. Byłem pod wrażeniem jego pewności siebie. Czuł, że ma duże umiejętności i tak też się zachowywał. Jeżeli chcesz być jednym z najlepszych bramkarzy na świecie, to musisz tak robić – mówi o Szczęsnym Mertesacker.

W niedzielnym spotkaniu z Sevillą między słupkami Barcy stał Inaki Pena. Hansi Flick zapowiedział już, że w środowym starciu z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów również wystąpi hiszpański golkiper. – W piłce już nic mnie nie zaskakuje. Każdy sam najlepiej wie, co jest dla niego najlepsze. Cieszę się, że Wojtek wrócił do grania i znaleźli się ludzie, którzy potrafili go przekonać do zmiany decyzji. Nie wiem, czy będzie numerem jeden w Barcelonie, na początku może być o to trudno. Został zakontraktowany ze względu na kontuzję Marca. Na razie może być rezerwowym, ale wiem, że w każdej chwili jest w stanie wskoczyć do składu i pokazać swoje duże umiejętności – zaznacza mistrz świata z 2014 roku.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

 

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

2 komentarze

Loading...