Reklama

Zieliński mówi o nieudanym transferze. “Liverpool wysłał po mnie prywatny odrzutowiec”

Aleksander Rachwał

Autor:Aleksander Rachwał

11 października 2024, 22:12 • 2 min czytania 10 komentarzy

Piotr Zieliński opowiedział na kanale “Foot Truck” o zainteresowaniu, jakie budził przez lata wśród europejskich klubów. Reprezentant Polski całą dorosłą karierę spędził we Włoszech, ale mógł trafić do Anglii lub Hiszpanii.

Zieliński mówi o nieudanym transferze. “Liverpool wysłał po mnie prywatny odrzutowiec”

Zawodnik Interu wyjawił, że kiedy był graczem Udinese, bardzo poważnie interesował się nim Liverpool. Pomocnik odbył nawet spotkanie z jego ówczesnym trenerem.

Juergen Klopp zaprosił mnie do swojego domu. Liverpool wysłał po mnie prywatny odrzutowiec i polecieliśmy do Anglii z moim menadżerem. Była to dla mnie pierwsza pierwsza podróż private jetem, więc byłem w szoku. Później przyjechał po nas bus i zawiózł do domu Juergena Kloppa. To był pałac, on miał tam wszystko. To była super rozmowa – wspomina 30-latek.

Choć w Anglii byli “na tak”, transfer nie doszedł do skutku przez oczekiwanie finansowe włoskiego klubu.

– On mnie bardzo chciał, Liverpool też. Mieli swój budżet na ten transfer, 18,5 mln, ale Udinese chciało ciut więcej. Liverpool nie mógł jednak przekroczyć pewnej granicy, bo nie byłem jeszcze topowym graczem. Ale druga strona medalu była taka, że ja też tego nie czułem – wyjaśnił Zieliński.

Reklama

Nieco później, gdy “Zielek” był już graczem Napoli, pojawiła się opcja, aby to on, a nie Robert Lewandowski został pierwszym polskim piłkarzem w historii Barcelony.

Z Barcą było tak, że miało dojść do wymiany na młodych zawodników Barcelony. Z tego co wiem, De Laurentiis wolał mnie niż 2-3 zawodników z La Masii – zdradził reprezentant Polski.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
2
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Piłka nożna

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
2
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

10 komentarzy

Loading...