Mikel Merino pojawił się na konferencji prasowej reprezentacji Hiszpanii i wbił szpilkę w futbolowe władze i kalendarz rozgrywek. Nawiązał do ciężkich kontuzji Rodriego i Daniego Carvajala.
– Straciliśmy Carvajala i Rodriego, dwie ważne osoby w drużynie narodowej i w szatni. Będzie nam ich brakować, ale jednocześnie otwierają się drzwi dla innych zawodników. Wiele mówi się o kontuzjach i liczbie meczów, a w związku piłkarzy wszyscy mamy bardzo podobne zdanie. Uwielbiam grać w piłkę nożną, ale kiedy to robisz często to nadchodzi czas, kiedy twoje ciało cierpi, nie podąża za rytmem twojej głowy i wtedy pojawia się niebezpieczeństwo. Nie możemy zrzucać na to całej winy, ponieważ doszło do dwóch kontuzji tak blisko siebie. Kalendarz jest teraz nie do naprawy, więc musimy o siebie zadbać.
Czy istnieje sposób na zmianę tej sytuacji? – Każdy musi odczuwać korzyść, że gdy gracze są w 100 procentach gotowi do gry, zobaczą więcej świetnych widowisk i wyższy poziom w meczach, a tego właśnie chcą FIFA, UEFA i kibice. Znajdźmy kompromis i rozwiążmy ten problem.
Merino został zapytany na konferencji prasowej dlaczego wybrał Arsenal i co sądzi o Sociedad. – Był to projekt, który przykuł moją uwagę. Zawiera wartości bardzo podobne do moich. Chcę się rozwijać, próbować zdobywać tytuły, tak jak Arsenal. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać Premier League, Ligę Mistrzów… Real Sociedad nie miał najpiękniejszego początku sezonu, ale sposób, w jaki tam pracują jest prawidłowy i na pewno zrobią wszystko, aby się odbić. Wyniki w końcu zaczną przychodzić.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Bramkarze, kontuzje i… stałe fragmenty gry. Co nie działa w Puszczy Niepołomice?
- Grabara do kadry? Pff. Na jego miejsce jest z dwudziestu lepszych
- Radny obok chuliganów, zadyma i obrażane kobiety. Co wydarzyło się w Bielsku? [KULISY]
- Pominięci przez Michała Probierza. Oni mogą czuć się najbardziej rozczarowani?
- Mick van Buren: Poziom średniego klubu Ekstraklasy jest wyższy niż w Czechach [WYWIAD]
Fot. Newspix