W sobotnie popołudnie Raków Częstochowa powalczy o zmniejszenie straty punktowej do liderującego w tabeli Lecha. Plany “Medalików” będą chcieli pokrzyżować piłkarze Radomiaka. Niewykluczone, że radomianie będą mieli ułatwione zadanie, gdyż pod dużym znakiem zapytania stoi występ Patryka Makucha. O jego urazie mówił na konferencji przed meczem w Radomiu trener częstochowian, Marek Papszun.
Mimo odpadnięcia w rozgrywkach Pucharu Polski, Raków w końcu zaczął przyzwoicie punktować w lidze. “Maszyna” Papszuna odpaliła, wygrywając wszystkie trzy wrześniowe starcia w Ekstraklasie. Jego podopieczni triumfowali przede wszystkim przy Łazienkowskiej 1:0 oraz efektownie rozbili Zagłębie Lubin 5:1. W miniony weekend uporali się z Puszczą Tomasza Tułacza.
O podtrzymanie serii w Radomiu wcale nie musi być łatwo. Niepewny jest występ podstawowego napastnika częstochowian, Patryka Makucha, co sygnalizował na konferencji szkoleniowiec gości, Marek Papszun. – To pozornie błahy uraz, a jednocześnie wcale nie tak błahy. Chodzi o zbicie okostnej. Niby nic groźnego, ale tak może być w wypadku przeciążenia. Przyznaję, jesteśmy trochę w rozkroku w tej sytuacji.
50-latek nie przekreśla szans swojego snajpera na grę w najbliższym meczu. – Z dnia na dzień widać poprawę. Istnieje szansa, że doprowadzimy Patryka do zdrowia przed sobotnim spotkaniem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to dla nas bardzo ważny zawodnik.
Makuch trafił do Częstochowy latem tego roku. To niezwykle ważne ogniwo w drużynie Papszuna. Choć 25-latek nie ma powodów, by chwalić się swoim dorobkiem strzeleckim (gol w dziewięciu meczach ligowych), trener konsekwentnie na niego stawia.
Raków plasuje się aktualnie na trzeciej lokacie w tabeli Ekstraklasy. Częstochowianie w dziesięciu meczach uzbierali 20 punktów. Już jutro zmierzą się na wyjeździe z Radomiakiem. Pierwszy gwizdek sędziego Przybyła wybrzmi o godzinie 14:45.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Janczyk z Kopenhagi: Białostockie środowisko miało rację, na całej długości
- Co za wieczór w uniwersum polskiej piłki! Jagiellonia szokuje Kopenhagę
- Błyskotliwy Pululu, dżoker Czurlinow, nieobecny Imaz. Jaga się rozkręcała [NOTY]
- Legia rzetelna, odpowiedzialna, rozsądna i… zwycięska!
- Szefostwo w obronie i byk w środku. Oceniamy legionistów [NOTY]
Fot. Newspix