Reklama

Szef skautingu Lecha: Mogliśmy mieć kolejnego stopera ze Szwecji. Dziś gra dla Atalanty

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

01 października 2024, 14:43 • 3 min czytania 13 komentarzy

„Poznańska lokomotywa” coraz dalej odjeżdza rywalom w ligowej tabeli. Lech w efektownym stylu pokonuje kolejne przystanki na drodzę ku stacji końcowej z napisem „mistrzostwo”. Swój wkład w dotychczasową dyspozycję drużyny mają także nowi zawodnicy, zwłaszcza ci ze szwedzkim paszportem, czyli Alex Douglas i Patrik Walemark. Za transfery ekipy z Wielkopolski od kilku lat odpowiada Jacek Terpiłowski, który w rozmowie z „Goal.pl” skomentował ostatnie nabytki klubu z Poznania, jak i wskazał, kto mógł w przeszłości trafić na Bułgarską.

Szef skautingu Lecha: Mogliśmy mieć kolejnego stopera ze Szwecji. Dziś gra dla Atalanty

Terpiłowski jest w klubie od ponad piętnastu lat. Od 2018 roku pełni funkcję szefa skautingu Lecha Poznań.

W rozmowie dla „Goal.pl” dzieli się swoją opinią na temat Alexa Douglasa, który z przytupem wszedł do polskiej ligi. – Zastanawialiśmy się czy zaadoptuje się do gry Lecha, gdzie w większości meczów dominujemy w posiadaniu piłki. Vasteras grało na trójkę w tyłach, my na dwójkę stoperów. Ale początek sezonu pokazuje, że Douglas zdaje egzamin. Chociaż tu też chcę być sprawiedliwy: skoro sam apeluję o to, by nie skreślać piłkarza za szybko po transferze, to nie ma też co po dwóch-trzech miesiącach popadać w zachwyt. Spokojnie – tonuje nastroje Terpiłowski.

Szef skautingu zdradził także, że w przeszłości na Bułgarską mógł trafić inny reprezentant Szwecji, Isak Hien, który w styczniu bieżącego roku za 8,5 mln euro przeszedł do Atalanty z Hellasu Werona. Wcześniej grał w dobrze znanym poznaniakom szwedzkim Djurgaden. – Mogliśmy mieć jeszcze jednego stopera ze Szwecji. I to takiego, który ostatnio zagrał obok Alexa w reprezentacji. Isak Hien, dziś stoper Atalanty. Nasz skaut oglądał go właśnie w drugiej lidze szwedzkiej. Nie wykorzystaliśmy jednak “okienka pogodowego” w styczniu 2022 roku. Mieliśmy dobrych stoperów, był jako opcja Mateusz Skrzypczak, ale spodziewaliśmy się odejścia Lubomira Satki. Chcieliśmy pozyskać Hiena, dać mu pół roku na aklimatyzację i wskoczyłby na pozycję “Lubo”.

– Próbowaliśmy wówczas przekonać do tego transferu trenera Macieja Skorżę, ale trener widział to inaczej. To też nasza robota, by robić to skutecznie, więc nie zwalamy winy na trenera. Pewnie też trudno kupić od razu pomysł, by sprowadzić stopera z drugiej ligi szwedzkiej. Widzieliśmy potencjał – Hien był silny, szybki, miał jeszcze mankamenty, ale w pół roku mógł je zniwelować. Dzisiaj mielibyśmy może dwóch obrońców reprezentacji Szwecji w składzie – przyznaje Terpiłowski.

Reklama

Lech Poznań ma za sobą serię sześciu ligowych zwycięstw. Poznaniacy z 25 punktami na koncie, wygodnie rozsiedli się w fotelu lidera Ekstraklasy. Swój najbliższy mecz rozgrają w sobotę. Przeciwnikiem „Kolejorza” będzie Motor Lublin.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. 400mm.pl

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Największe zjazdy wśród medalistów w Ekstraklasie. Śląsk z największym?

Kamil Warzocha
6
Największe zjazdy wśród medalistów w Ekstraklasie. Śląsk z największym?
Ekstraklasa

Wiemy, kto wydawał najwięcej na wynagrodzenia. Dwa kluby mają problem

Patryk Stec
11
Wiemy, kto wydawał najwięcej na wynagrodzenia. Dwa kluby mają problem

Komentarze

13 komentarzy

Loading...