Reklama

Varane ma dosyć. Como stało się jego koszmarem

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

25 września 2024, 07:34 • 2 min czytania 2 komentarze

Gdy Raphael Varane trafiał do włoskiego beniaminka Serie A, wydawało się, że wszystko będzie wspaniale. Piękne okoliczności przyrody, bogaty właściciel klubu i wielkie aspiracje. Nic tylko odcinać kupony i delektować się włoskim stylem życia. Nie jest jednak tak różowo, a pobyt Francuza w Lombardii to jedna wielka porażka.

Varane ma dosyć. Como stało się jego koszmarem

Najbardziej przyczynił się do tego koszmarny debiut w nowych barwach. Ledwie dwadzieścia minut meczu Pucharu Włoch z Sampdorią wystarczyło, by Varane doznał wykluczającej go z gry kontuzji kolana. Od razu przewidziano, że piłkarza czeka długa rekonwalescencja. Później poszło bardzo szybko – klub nie zarejestrował obrońcy na mecze Serie A i Varane zaczął poważnie myśleć o swojej przyszłości.

Narodziny gwiazdy. Piękno natury przyćmione w Como [KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ O WYJĄTKOWYM KLUBIE FRANCUZA]

Jak donosi teraz dziennik Le Parisien, były piłkarz Manchesteru United i Realu Madryt ma być tak sfrustrowany, że bliski jest definitywnego zakończenia kariery. Wcześniej mówiło się tylko o ewentualnym rozwiązaniu umowy z włoskim klubem.

Reklama

To mimo wszystko dosyć drastyczny krok, więc tym bardziej należy tu mówić o sensacji. Raphael Varane ma tylko 31 lat i niezmiennie należy go uznawać za naprawdę dobrego obrońcę. Ciekawe tylko czy doniesienia Le Parisien faktycznie wkrótce się potwierdzą…

Ostatni raz przez pełne dziewięćdziesiąt minut Francuz biegał po boisku w wygranym przez Manchester United finale FA Cup z Manchesterem City. Później zagrał już tylko w tym feralnym meczu z Sampdorią.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Szczęsny miał już powiedzieć „tak”. Flick też nie ma wątpliwości

Patryk Stec
0
Szczęsny miał już powiedzieć „tak”. Flick też nie ma wątpliwości
Anglia

Bajeczny i bajecznie drogi projekt. Nowe Old Trafford na horyzoncie

Antoni Figlewicz
2
Bajeczny i bajecznie drogi projekt. Nowe Old Trafford na horyzoncie
Hiszpania

Sevillę może uratować tylko spokój. Trener zostaje na dłużej

Patryk Stec
0
Sevillę może uratować tylko spokój. Trener zostaje na dłużej

Piłka nożna

Hiszpania

Szczęsny miał już powiedzieć „tak”. Flick też nie ma wątpliwości

Patryk Stec
0
Szczęsny miał już powiedzieć „tak”. Flick też nie ma wątpliwości
Anglia

Bajeczny i bajecznie drogi projekt. Nowe Old Trafford na horyzoncie

Antoni Figlewicz
2
Bajeczny i bajecznie drogi projekt. Nowe Old Trafford na horyzoncie
Hiszpania

Sevillę może uratować tylko spokój. Trener zostaje na dłużej

Patryk Stec
0
Sevillę może uratować tylko spokój. Trener zostaje na dłużej

Komentarze

2 komentarze

Loading...