Reklama

Trener uratował 17 osób, zmarł w szpitalu. Tragiczny wypadek w Lechowie

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

21 września 2024, 21:20 • 2 min czytania 3 komentarze

Dzisiejszego popołudnia doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Lechów, w województwie świętokrzyskim. Bus, którym podróżowali młodzi zawodnicy Alitu Ożarów uderzył w drzewo. Na skutek zderzenia śmierć ponieśli 65-letni kierowca oraz 43-letni trener zespołu, Damian Jędrzejewski, który dzięki szybkiej reakcji, w ostatniej chwili uratował swoich, młodych podopiecznych. Kilkunastu z nich z obrażeniami trafiło do szpitala.

Trener uratował 17 osób, zmarł w szpitalu. Tragiczny wypadek w Lechowie

Piłkarze Alitu wracali z dzisiejszego meczu, który rozgrywali w Kielcach. – Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 65-letni kierowca busa, z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał ze swojego pasa ruchu. Pojazd uderzył w drzewo i przewrócił się na prawy bok – relacjonuje przebieg zdarzeń oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas w rozmowie dla Radia Kielce.

– Busem podróżowało 17 zawodników w wieku od 16 do 18 lat oraz ich trener. Na skutek tego zdarzenia śmierć poniósł kierowca busa, a kilkanaście osób zostało rannych – dodaje.

Jak przekazał w rozmowie dla „WP SportoweFakty” prezes klubu, Grzegorz Witek, to trener Damian Jędrzejewski w bohaterski sposób uratował życie młodym piłkarzom – Wygląda na to, że kierowca zasłabł i jechał prosto na drzewo. Gdyby nie trener, który kierownicę złapał i przekręcił, to uderzyliby centralnie w to drzewo i – jak twierdzą chłopcy – wszyscy prawdopodobnie by zginęli. Trener był na siedzeniu obok kierowcy jako opiekun. Rzucił się odbijać kierownicę, co mu się udało. To zasługa trenera – zaznacza prezes.

Witek przekazał także dokładniejsze informacje na temat stanu zdrowia nastolatków – Chłopcy mają mniejsze lub większe obrażenia, ale prawdopodobnie wszystko jest dobrze. Było w sumie 17 chłopców. Na tę chwilę mam informację o dziewięciu z nich, na pewno trzem nic się nie stało.

Reklama

Na miejscu pojawiło się 10 zastępów straży pożarnej. Niezwłocznie wezwano służby medyczne, które helikopterem przetransportowały rannych do szpitala. Policja zajmuje się ustalaniem przyczyn oraz przebiegu wypadku.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Na Drodze Świętokrzyskie / Facebook

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

3 komentarze

Loading...