Reklama

Były piłkarz Lecha o pracy z Rumakiem: Mógłbym mówić o tym godzinami

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

20 września 2024, 22:05 • 2 min czytania 7 komentarzy

– Dzisiejszy Lech pokazuje, jak ważny jest trener i sztab szkoleniowy, który ma dobre pomysły na rozwój drużyny – powiedział Nika Kwekweskiri w rozmowie z serwisem igol.pl. Były piłkarz Lecha odniósł się do współpracy z Mariuszem Rumakiem.

Były piłkarz Lecha o pracy z Rumakiem: Mógłbym mówić o tym godzinami

Kwekweskiri grał w barwach Lecha od 2021 roku. Kilka tygodni temu przeniósł się na Węgry. W Poznaniu dane mu było współpracować między innymi z Mariuszem Rumakiem, czego nie wspomina najlepiej.

– Cóż, mógłbym mówić o tym godzinami i odkryć wszystkie szczegóły, ale nie chcę tego robić. Powiem tylko, że dzisiejszy Lech pokazuje, jak ważny jest trener i sztab szkoleniowy, który ma dobre pomysły na rozwój drużyny. Trener, który czuje z drużyną więź. Teraz jestem szczęśliwy widząc, jak gra Lech Poznań – przyznał Gruzin w rozmowie z igol.pl.

Za kadencji Rumaka „Kolejorz” zanotował pięć zwycięstw, pięć remisów i sześć porażek, przez co zakończył sezon poza podium i odpadł w ćwierćfinale Pucharu Polski.

– Trzeba jeszcze grać dobrze w piłkę, pokazywać taktyczną dojrzałość. Jeśli wygrywasz tylko dlatego, że masz lepszych zawodników niż drużyna przeciwna, tracisz wiarę w przyszłość. Jeśli zabrakło wiary, to na pewno były ku temu powody – powiedział Kwekweskiri, który w barwach Lecha zagrał 123 mecze.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

7 komentarzy

Loading...