Były piłkarz a zarazem wychowanek Arsenalu, Jay Emmanuel-Thomas okazał się przemytnikiem narkotyków i został zatrzymany, próbując przewieźć w torbie podróżnej 60 kilogramów marihuany na terytorium Wielkiej Brytanii.
To historia rodem z kronik kryminalnych, albo z książek i filmów o mafii, ale stała się udziałem jednego z byłych piłkarzy Arsenalu. 33-letni Jay Emmanuel-Thomas, został oskarżony o import narkotyków po tym, jak na podlondyńskim lotnisku Stansted znaleziono w jego walizce około 60 kilogramów marihuany o wartości 600 tysięcy funtów.
Napastnik szkockiego Greenock Morton, który dołączył do klubu tego lata na zasadzie wolnego transferu, został aresztowany w środę rano po tym, jak funkcjonariusze straży granicznej Wielkiej Brytanii znaleźli około 60 kilogramów narkotyków w kilku walizkach, które przybyły do Wielkiej Brytanii z Bangkoku.
Emmanuel-Thomas dołączył do młodzieżowej akademii Arsenalu w wieku ośmiu lat, ale nie zdołał na dłużej zadomowić się w pierwszej drużynie Kanonierów. Wystąpił w niej zaledwie pięć razy, z tego zaliczył po jednym epizodzie w Premier League i Lidze Mistrzów. Potem grał na niższych szczeblach w Anglii i w Szkocji. Reprezentował m.in. barwy Ipswich, Bristol City czy Queens Park Rangers.
Swego czasu jednak legendarny francuski manager Arsenalu, Arsene Wegner mówił o nim: – Jedno jest pewne – potrafi strzelać gole. To ogromny talent. Ten facet jest niewiarygodny, ma wyjątkowy potencjał. Wszystko zależy od tego, jak daleko chce zajść. Jak się okazuje, w najbliższym czasie 33-latek będzie zachodził jednak co najwyżej na koniec spacerniaka w więzieniu.
Former Arsenal striker is charged with importing drugs after £600,000 of cannabis is seized at Stansted Airport https://t.co/xfuHeOwBAy
— Mail Sport (@MailSport) September 19, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zieliński rywali przewiózł, Inter City przeczekał. W Manchesterze po zero
- Polak bohaterem beznadziejnego meczu Ligi Mistrzów
- Niespodziewani goście z lig TOP5 na salonach. Jak poradzą sobie w Lidze Mistrzów?
- Dziewięć goli z Dinamem Zagrzeb. To ich rekordy pobił Bayern
- Czy Harry Kane wykonuje karne lepiej od Roberta Lewandowskiego?
fot. Newspix