FC Red Bull Salzburg wygląda fatalnie w rywalizacji ze Spartą Praga, a za stratę trzeciej bramki bezpośrednio odpowiedzialny był Kamil Piątkowski.
Defensor z Jasła udanie rozpoczął ten sezon, bo raz, że nowy szkoleniowiec „Byków” – Pepijn Lijnders – od początku mu zaufał, a dwa, że ten odwdzięczył mu się dobrą grą. Reprezentant Polski został nawet wybrany w zeszłym miesiącu najlepszym zawodnikiem ekipy z Salzburga.
Za środowy mecz 1. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów Piątkowski nie zasłużył na słowa uznania. To on stracił piłkę w miejscu, w którym absolutnie jej tracić nie można, a chwilę później Sparta Praga podwyższyła prowadzenie na 3:0.
Ależ błąd Piątkowskiego❗😬 Sparta prowadzi z Salzburgiem już 3:0!
📺 Transmisja meczu w CANAL+ EXTRA3 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelgTPu pic.twitter.com/otSQBcZLGB
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 18, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
Fot. Newspix