Reklama

Balda: To skrzydłowi, a nie napastnicy mają strzelać gole w Śląsku

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

12 września 2024, 11:21 • 2 min czytania 13 komentarzy

David Balda ostatnio jest dużo mniej aktywny medialnie. Udzielił jednak wywiadu Piotrowi Janasowi z Gazety Wrocławskiej, w którym, jak zwykle w przypadku czeskiego dyrektora sportowego Śląska Wrocław, padło kilka ciekawych (albo dziwnych) zdań.

Balda: To skrzydłowi, a nie napastnicy mają strzelać gole w Śląsku

Śląsk fatalnie zaczął nowy sezon ligowy. Spodziewanie odpadł z europejskich pucharów, ale w Ekstraklasie os samego początku ugrzązł w strefie spadkowej. I nie potrafi się z niej wydostać. Po siedmiu kolejkach (ma jeden mecz zaległy) zgromadził ledwie cztery punkty, tyle samo co Stal Mielec, z która okupują dwa ostatnie miejsca w tabeli Ekstraklasy.

David Balda sprowadził latem do pierwszego zespołu dwóch nowych napastników – Juniora Eyambę i Sebastiana Musiolika, którzy kompletnie nie przekonują, a buty w które weszli po odejściu Erika Exposito okazały się dla nich zwyczajnie za duże.

Junior Eyamba dopiero zaczął trenować z drużyną po zaleczeniu urazu, a Musiolik wprawdzie gra, ale jego dorobek strzelecki to ledwie gol w dziesięciu spotkaniach. David Balda nie widzi jednak problemu w nieskuteczności napastników.

– Sebastian Musiolik jest dobrym napastnikiem. Potrzebuje z trzech-czterech sytuacji do zdobycia bramki. W dzisiejszym, nowoczesnym futbolu napastnik nie jest tylko od strzelania goli. Pressing czy zgrywanie piłek w naszej taktyce jest kluczowe. To skrzydłowi u nas mają być bramkostrzelni. Pokazał to poprzedni sezon, gdzie Nahuel i Piotr Samiec-Talar byli kluczowi elementami sukcesu, jaki odnieśliśmy – stwierdził dyrektor sportowy Śląska.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

13 komentarzy

Loading...