W meczu IV grupy III ligi Siarka Tarnobrzeg podejmowała lidera z Nowego Sącza. Sandecja wygrała 1:0, jednak wynik zszedł na drugi plan przez zachowanie kibiców z Małopolski, które doprowadziło do przerwania spotkania.
Potyczka Siarki z Sandecją zapowiadała się na trzecioligowe święto. Na trybunach zameldowały się trzy tysiące kibiców obu ekip, które sportowo zamierzają walczyć o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
Siarka Tarnobrzeg – Sandecja Nowy Sącz. Na trybunach około 3 tysięcy kibiców pic.twitter.com/vqH9unQsm2
— Tygodnik Nadwiślański (@TNadwislanski) September 7, 2024
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Goście wyszli na prowadzenie w 50. minucie po golu Tomasza Nawotki. Chwilę później czerwoną kartkę obejrzał obrońca gospodarzy Jakub Czajkowski.
Na kilkanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry, sędzia zmuszony był przerwać spotkanie. Powodem było zachowanie sympatyków Sandecji, którzy na murawę rzucali wyrwane z sektora krzesełka.
Sączersi wspierani mocno przez Stal Mielec i Czarnych Jasło. Wyrywają krzesełka i rzucają na płytę. https://t.co/JYAfYXsBPv
— Maciek Szcześniewski (@MaciekSzcz) September 7, 2024
Tak wygląda nasz stadion po dzisiejszych odwiedzinach sympatyków@SandecjaNS z Nowego Sącza i Mielca. Dziękujemy za miłą i kulturalną wizytę… pic.twitter.com/dLSd8ZWbMl
— Siarka Tarnobrzeg (@Siarka1957) September 7, 2024
Po interwencji policji mecz udało się wznowić. Skończyło się 1:0 dla lidera z Nowego Sącza.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Raków ożywia rynek. Skorzysta Ekstraklasa, ale czy też… sam Raków?
- Klafurić o Chorwacji: Nasza kadra jest silna, ale pilnie potrzebujemy zmian systemowych
- Z Rudy Śląskiej do Los Angeles. Amerykański sen Mateusza Bogusza
Fot. FotoPyK