Reprezentacja Polski pokonała Szkotów 3:2 w 1. kolejce Ligi Narodów. Biało-czerwoni wyrwali wygraną w końcówce, po tym jak gola z rzutu karnego strzelił Nicola Zalewski. Po ostatnim gwizdku smutku nie ukrywał selekcjoner naszych rywali, Steve Clarke.
– Wszyscy są zawiedzeni. Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy byli przegrać. Nie chodzi o wskazywanie poszczególnych zawodników. Nigdy tego nie robiłem i nie zamierzam teraz zaczynać. Wygrywamy jako drużyna, przegrywamy jako drużyna – mówił Steve Clarke w rozmowie z irishnews.com.
– Zostaliśmy surowo ukarani za błędy, które popełniliśmy w tym meczu. Uważam, że forma zespołu jest dobra. Nastawienie, energia były doskonałe, ale na tym poziomie za każdy błąd jesteś karany – tłumaczył.
Kowalczyk nie widzi Kapustki w kadrze. „Ta łódź już odpłynęła”
Szkoci w ramach 2. kolejki Ligi Narodów mierzą się na wyjeździe z Portugalią, która na inaugurację wygrała z Chorwacją 2:1. – Na pewno nie ma nic trudniejszego niż wyjazd do Lizbony na mecz z Portugalią. W tej chwili czuję się po prostu rozczarowanie, ponieważ uważam, że zasłużyliśmy w tym meczu na remis – zakończył Clarke.
Po porażce z nami Szkocja stała się głównym faworytem do spadku z Ligi A Ligi Narodów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jak dobrze, że Zalewski nie słyszał „nie kiwaj!”
- Cała naprzód, ale to wsteczny. A mieliśmy wrzucić piąty bieg
- Indywidualności ważniejsze od stylu, czyli Polska jako typowy zespół reprezentacyjny
Fot. Newspix