Bernardo Silva to kolejna wielka postać futbolu, która wprost potępia „absurdalny” kalendarz piłkarski. Gwiazda Manchesteru City obawia się o zdrowie fizyczne, ale też psychiczne, przeładowanych spotkaniami piłkarzy.
Portugalczyk dołączył tym samym do innych znamienitych osób ze świata futbolu, które już wcześniej wypowiadały się na temat liczby meczów w sezonie. Mówił o tym m.in. były trener Liverpoolu Jurgen Klopp, dyrektor generalny Stowarzyszenia Zawodowych Piłkarzy Premier League Maheta Molango, a ostatnio kolega z drużyny The Citizens, Kevin de Bruyne. Ten ostatni skrytykował terminarz rozgrywek podczas ostatniego zgrupowania Belgii. – Problem polega na tym, że UEFA i FIFA wciąż organizują dodatkowe mecze – powiedział w tym tygodniu.
Bernardo Silva stał się najnowszym głośnym nazwiskiem, które uderzyło w kalendarz piłkarski. 30-latek tylko dla The Citizens rozegrał w ubiegłym sezonie 49 spotkań, a w obecnej kampanii wystąpił już w pięciu starciach. W niedzielę prawdopodobnie wybiegnie na murawę po raz szósty, kiedy jego Portugalia zmierzy się ze Szkocją.
Bernardo Silva, podczas zgrupowania swojej kadry narodowej, w rozmowie z jednym z portugalskich serwisów przyznał, że piłkarze topowych drużyn są przemęczeni.
– Harmonogram jest całkowicie szalony! Właśnie otrzymaliśmy wiadomość, że mamy tylko jeden dzień wolnego przed meczem Pucharu Ligi. Gramy z Arsenalem, odpoczywamy jeden dzień, a potem mamy mecz z Watfordem. A jeśli nie odpadniemy z żadnych innych rozgrywek, będziemy grać co trzy dni przez wiele miesięcy. To kompletny absurd. W Lidze Mistrzów, jeśli nie zakwalifikujesz się bezpośrednio do 1/8 finału, musisz rozegrać jeszcze dwa mecze. To prawda, że składy są większe, ale nie powiem, że jest łatwiej. Spędzam bardzo mało czasu z rodziną i przyjaciółmi. Liczba meczów, w których mamy wystąpić, jest całkowicie absurdalna – powiedział w rozmowie z portugalskim serwisem Record.
W tym roku w Lidze Mistrzów drużyny rozegrają osiem meczów zamiast sześciu w fazie ligowej, a przed spotkaniami 1/8 finału dodano także rundę play-off. Na poziomie międzynarodowym drużyny rywalizują w Lidze Narodów w trzech przerwach zaplanowanych do końca listopada.
Do tego City na koniec sezonu weźmie również udział w Klubowych Mistrzostwach Świata w nowej odsłonie, co oznacza, że ich kampania może zakończyć się dopiero 13 lipca. W sumie, gdyby drużyna Pepa Guardioli dotarła do finałowych rozstrzygnięć w każdych rozgrywkach, w których bierze udział, mogłaby rozegrać 68 meczów w tym sezonie, a zawodnicy graliby jeszcze dodatkowo w swoich drużynach narodowych – w przypadku piłkarzy z Europy mowa o Lidze Narodów i eliminacjach mistrzostw świata.
Bernardo Silva: “THE SCHEDULE IS COMPLETELY CRAZY! We’ve just received the news that we only have one day off for the English League Cup game… We play Arsenal, we rest for a day and then we have the game against Watford. And if we don’t get knocked out of any other competition,… pic.twitter.com/CP13DwLqc1
— City Report (@cityreport_) September 6, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Indywidualności ważniejsze od stylu, czyli Polska jako typowy zespół reprezentacyjny
- W Romie lżony, w Polsce gwiazda. Ciekawe miesiące Zalewskiego
- Cała naprzód, ale to wsteczny. A mieliśmy wrzucić piąty bieg
- Uradowany Ronaldo i wzruszony Pepe. Przy okazji Portugalia górą
- Szalone liczby San Marino. 20 lat i 140 meczów od ostatniej wygranej
Fot. Newspix