Kiedy Ilkay Gundogan latem odchodził z Barcelony do Manchesteru City, wydawało się, że hiszpański klub nie poniósł żadnych strat finansowych z tego tytułu. Okazuje się, że za rozwiązanie jego kontraktu trzeba było zapłacić, tak informuje dziennikarz Victor Malo z redakcji „Cule Manias”.
Mimo że niemiecki pomocnik w zeszłym sezonie był jednym z najlepszych piłkarzy Barcelony, klub postanowił się z nim rozstać. Wszystko oczywiście przez fatalną sytuację finansową „Blaugrany”, która za priorytet uznała sprowadzenie Daniego Olmo. Kwota, jaką otrzymał Gundogan może i nie jest zatrważająca, ale taka sytuacja z pewnością irytuje kibiców.
‼️ Noticia @culemanias ‼️
💸El Barça asume una parte del salario de Gundogan a pesar de su salida rumbo al Manchester City.
💰De los 18,7M€ que Gundo tenía de ficha, el Barça se hace cargo de la parte proporcional correspondiente a dos mensualidades, unos 3M€.
🤦No solo lo…
— Víctor Malo (@VMalo8) September 6, 2024
Ilkay Gundogan otrzymał od Barcelony trzy miliony euro rekompensaty za rozwiązanie umowy. Pierwsze 1,5 mln dotyczyło sierpnia, drugie września. Przy mającej problemy finansowe Barcelonie, każdy milion euro jest cenny. Warto przypomnieć, że niemiecki pomocnik w barwach „Blaugrany” zdobył pięć bramek oraz zaliczył 14 asyst we wszystkich rozgrywkach, a także zanotował najwięcej kluczowych podań w LaLiga. Mowa więc o piłkarzu, który sportowo gwarantował mnóstwo jakości, a klub postanowił się go pozbyć – w dodatku nie za darmo.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Indywidualności ważniejsze od stylu, czyli Polska jako typowy zespół reprezentacyjny
- W Romie lżony, w Polsce gwiazda. Ciekawe miesiące Zalewskiego
- Cała naprzód, ale to wsteczny. A mieliśmy wrzucić piąty bieg
- Uradowany Ronaldo i wzruszony Pepe. Przy okazji Portugalia górą
- Szalone liczby San Marino. 20 lat i 140 meczów od ostatniej wygranej
Fot. Newspix