Reklama

Natalia Partyka wicemistrzynią paraolimpijską!

Szymon Szczepanik

Opracowanie:Szymon Szczepanik

04 września 2024, 16:40 • 2 min czytania 12 komentarzy

Natalia Partyka to bez wątpienia legenda polskiego tenisa stołowego. 35-latka do Paryża jechała jako dziesięciokrotna medalistka paraolimpijska, a w stolicy Francji jeszcze powiększyła swój dorobek z igrzysk. Po wywalczeniu brązowego medalu w grze podwójnej, dziś Partyka została wicemistrzynią paraolimpijską w singlu!

Natalia Partyka wicemistrzynią paraolimpijską!

Kolekcjonowanie krążków na igrzyskach Partyka rozpoczęła już od edycji w Atenach, czyli równe dwadzieścia (!) lat temu. Wówczas jako piętnastoletnia dziewczyna Natalia została mistrzynią paraolimpijską w grze pojedynczej, a także wicemistrzynią w rywalizacji zespołowej.

Aż trudno w to uwierzyć, ale od tego momentu z każdych kolejnych igrzysk Natalia Partyka powracała z dwoma medalami – w tym co najmniej jednym złotym. W Pekinie w 2008 roku powtórzyła własny sukces sprzed czterech lat i zgarnęła złoto i srebro. W Londynie była najlepsza w singlu, a w grze zespołowej zajęła trzecie miejsce. Podczas igrzysk w Rio de Janeiro ugrała złoty dublet. W Tokio wywalczyła „tylko” brąz w grze pojedynczej, ale za to wraz z Karoliną Pęk okazała się najlepsza w deblu. Co ciekawe, pogromczynią Natalii w singlu była Yang Qian – Chinka, która od 2017 roku reprezentuje Australię. Ale za to Partyka zrewanżowała się jej właśnie w finale gry zespołowej.

ZWROT 50% DO 500 zł – BEZ OBROTU W FUKSIARZ.PL!

W stolicy Francji Partyka i Pęk razem zdobyły brązowy medal. Z kolei w grze pojedynczej Natalia dotarła do finału zawodów. Tam czekała na nią… Qian. Chinka z australijskim paszportem wprawdzie triumfowała 3:0, ale niech nie zwiedzie was suchy wynik w setach. Pomimo, że Natalia przegrała pierwszą partię 6:11, to kolejne dwie były bardzo wyrównane. Choć za każdym razem to jej rywalka okazywała się lepsza (11:9 i 12:10).

Reklama

Chociaż to pierwsze od dwudziestu lat igrzyska, z których Natalia Patryka nie powróci ze złotym medalem, to i tak polska tenisistka stołowa świetnie się na nich spisała. W końcu wywalczyła dwa krążki – srebrny i brązowy. To wynik, o którym wielu sportowców może tylko pomarzyć. Nie wspominając już o łącznej liczbie medali igrzysk, których Partyka po Paryżu ma na swoim koncie aż 12!

Fot. Newspix

Czytaj też:

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Anglia

Mecz do jednej bramki. Liverpool pokazał Manchesterowi City miejsce w szeregu

Michał Kołkowski
6
Mecz do jednej bramki. Liverpool pokazał Manchesterowi City miejsce w szeregu

Komentarze

12 komentarzy

Loading...