Przed nami czwarta już edycja Ligi Narodów. Rozpoczniemy ją w Glasgow meczem z zawsze niewygodną dla nas Szkocją. Na ostatniej konferencji prasowej przed tym spotkaniem pojawili się Michał Probierz i Jan Bednarek. Selekcjoner był bombardowany m.in. pytaniami o obsadę bramki.
W grupie 1 dywizji A tegorocznej Ligi Narodów zagramy w grupie z Portugalią, Chorwacją i Szkocją. Ten zestaw przeciwników gwarantuje kolejny trudny egzamin dla naszej kadry, która po Euro ma zrobić następny krok w swoim rozwoju. „Nie zejdziemy z tej drogi” – mówił selekcjoner zaraz po Euro.
Ciekawi jesteśmy jak to będzie ostatecznie wyglądać w czwartek o 20:45, kiedy wyjdziemy na boisko w Glasgow, aby zmierzyć się z tamtejszą reprezentacją, która już od lat nie jest dla nas łatwym rywalem. Nie inaczej powinno być w premierowym meczu tej edycji LN. Na pytania dziennikarzy na ostatniej konferencji przed starciem ze Szkotami odpowiadał Michał Probierz, który tradycyjnie już był nagabywany w sprawie obsady bramki. Pytanie zresztą wracało podczas dzisiejszego spotkania z mediami.
– Decyzje mamy podjęte, ale dopiero jutro podamy skład. Mamy teraz dzięki Lidze Narodów możliwość sprawdzenia tych zawodników i przygotowanie się do eliminacji mistrzostw świata – powiedział selekcjoner. – Mogę wam nawet podać cały skład, ale nie będziecie mieli o czym robić programów. Na pewno w jednym i drugim meczu będą bronić inni bramkarze, ale kolejności nie podam – odparł zirytowany, kiedy pytanie o bramkarzu padło po raz drugi.
Zgrupowanie było rekordowo krótkie, bo trener miał do dyspozycji zawodników ledwie przez trzy dni przed meczem ze Szkocją. – Zawsze można narzekać, że nie ma dość czasu, ale nie da się zrobić wszystkiego. Dlatego pracowaliśmy szczególnie nad obroną w polu karnym, która może być kluczowa w tym spotkaniu. Chcemy, żeby ten zespół nadal się rozwijał. Nie ma z nami kilku starszych piłkarzy. Nie tylko Wojtka, ale też Kamila Grosickiego, który był ważny w tej grupie. Nie ma też innych doświadczonych graczy, jak Bartka Salamona czy Tarasa Romanczuka – przyznał selekcjoner.
Personalia jak zwykle najbardziej interesowały zgromadzonych dziennikarzy, którzy dopytywali o niewielką liczbę minut u kluczowych kadrowiczów. – Jak człowiek szuka, to zawsze znajdzie problem. Nie obawiamy się o Piotrka Zielińskiego i Kacpra Urbańskiego, bo grali w sparingach, przygotowywali się normalnie ze swoimi zespołami. Jakub Moder dał dużo tej drużynie, grał z kontuzją końcówkę meczu z Francją, więc chcemy w takiej sytuacji podać rękę piłkarzowi. Nie gra w lidze, ale wygląda bardzo dobrze. Jest gotowy do gry, ale na pewno nie chcemy go przeciążać. Chcemy żeby wiedział, że jest potrzebny tej reprezentacji – przyznał Michał Probierz
– Mateusz Bogusz miał duży problem. Przyleciał na zgrupowanie ostatni, bo miał ogromne zawirowania z lotem. Więc to był trudny początek dla niego. Kowalczyk – zależało nam aby go zobaczyć w treningu, jak sobie poradzi na poziomie reprezentacji. Mrozek jest tutaj tylko aby pomóc przy treningach, nie jest brany pod uwagę do składu meczowego – tak selekcjoner opisał pierwsze wrażenia na temat nowych kadrowiczów
Trener naszej kadry mówił też o atmosferze w Glasgow: – Nawet przy oglądaniu meczów w telewizji było słychać gorącą atmosferę. Ostrzegano mnie, że tutaj jest podobnie jak w Walii. Musimy się więc nastawić, że to będzie bardzo gorący mecz – zakończył 52-letni selekcjoner.
Ostatnia konferencja przed meczem ze Szkocją!
Dziś na pytania dziennikarzy odpowiadają selekcjoner Michał Probierz i Jan Bednarek.
📲 Oglądaj online ▶️ https://t.co/h3tJZzWvGE pic.twitter.com/C7aQhHAnBz
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 4, 2024
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Superpuchar pasztetowej. Czy damy radę zrobić to w zimny, deszczowy dzień w Belek?
- Jeden z najbardziej absurdalnych transferów w historii. Dlaczego Osimhen trafił do Galatasaray?
- Na 48 godzin przed startem Ligi Narodów nie wiadomo, o co w niej gramy!
- Mały Red Bull Marcina Brosza. Czy potrzebujemy sukcesu Bruk-Bet Termaliki Nieciecza?
- Złoty chłopiec, który przestał być synem legendy Realu Madryt
Fot. FotoPyk