Blaż Kramer jest bardzo blisko transferu i może zagrać w Lidze Mistrzów. Informacje te potwierdził trener Goncalo Feio w rozmowie z Canal + Sport przed meczem z Motorem Lublin.
Słoweński napastnik nie znalazł się już nawet w kadrze na to spotkanie, choć jeszcze w czwartek wybiegł w podstawowej jedenastce podczas starcia z Dritą (1:0). Podczas tego okienka długo wydawało się, że Kramer opuści Legię. Był już nawet w Turcji i kiedy wszyscy spodziewali się podpisania kontraktu z Konyasporem, 28-latek wrócił do Warszawy. Co ciekawe zawirowania transferowe nie miały żadnego wpływu na jego formę, bo Słoweniec w jedenastu spotkaniach w tym sezonie zdobył pięć bramek i dołożył cztery asysty.
Rewelacyjna postawa nie umknęła także obserwatorom spoza naszej Ekstraklasy. Pojawił się temat CSKA Sofia, ale też szybko upadł. Za to na czoło wyścigu po 28-latka wysunął się Slovan Bratysława, który właśnie awansował do Ligi Mistrzów. Okienko na Słowacji, tak jak u nas, otwarte jest do 6 września, więc mistrz tego kraju wciąż rozgląda się za wzmocnieniami.
Ostatecznie przed niedzielnym ligowym meczem Legii z Motorem Kramer nie pojawił się w składzie Wojskowych, a Goncalo Feio potwierdził doniesienia o Slovanie. – Jest nadal naszym piłkarzem, ale jest o krok od zespołu grającego w Lidze Mistrzów – powiedział Portugalczyk na antenie Canal+ Sport.
Blaż Kramer poza kadrą?
Goncalo Feio: Jest nadal naszym piłkarzem, ale jest o krok od zespołu grającego w Lidze Mistrzów.— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) September 1, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polska piłka to czeski film, czeska to sukces w Europie. Jak to robią sąsiedzi? [REPORTAŻ]
- Nudne, przeciętne, anonimowe Zagłębie… wygrało mecz
- Lazio i Milan ani nie chcieli wygrać, ani przegrać. Udało się…
- Tak pięknej Barcelony nie widzieliśmy od dawna. Real Valladolid rozszarpany na strzępy
Fot. FotoPyk